Źródłem tajemniczych sygnałów radiowych mogą być magnetary
Naukowcy z Narodowego Centrum Astrofizyki w Indiach odkryli, że jednym z najbardziej prawdopodobnych źródeł szybkich wybuchów radiowych (FRB) nie są obce cywilizacje, ale dziwne kosmiczne twory, tak zwane magnetary.
Najnowsza teoria zakłada, że za FRB odpowiadają magnetary, czyli gwiazdy neutronowe o niezwykle silnym polu magnetycznym. Zanim stały się podejrzanymi o wywoływanie FRB, istniały inne hipotezy umożliwiające wyjaśnienie tych niezwykłych emisji. Już wcześniej zakładano, że mogą być one emitowane przez gwiazdy neutronowe, ale kolidujące, a raczej łączące się ze sobą. Do tego sugerowano, że winne są supernowe, a nawet obce cywilizacje. FRB miałyby być śladem po podróżach kosmicznych.
Indyjscy naukowcy przeanalizowali rozbłyski generowane przez magnetar XTE J1810-197 i stwierdzili, że są one podobne do FRB. Obiekt ten znajduje się 10 tysięcy lat świetlnych od Ziemi. Został odkryty w 2003 r., a w 2008 r. stopniowo przestał emitować emisje radiowe. Jednak w 2018 roku nastąpił nowy etap aktywności, który również stopniowo zaczął zanikać.
Szybki rozbłysk radiowy to zjawisko, które trwa od kilku milisekund do kilku minut i towarzyszy mu uwolnienie w kosmos ogromnej ilości energii. Wielu naukowców uważa, że wybuchy mogą być wynikiem katastroficznych wydarzeń - na przykład śmierci gwiazd. Jednak te teorie upadły, a niektóre rozbłyski radiowe powtarzają się z czasem, jak FRB 121102, który emitował rozbłyski w 2012 i w okresie od 2015-2017. Teoria magnetara może wyjaśniać ponowne emisje radiowe.