114 milionów dolarów na negowanie zmian klimatu

Już ponad 99% naukowego środowiska zgadza się nie tylko co do tego, że zmiany klimatu występują, ale także co do tego, że są dziełem człowieka. A co z pozostałym 1 procentem? Za nim stoi 114 milionów dolarów - tyle właśnie w zeszłym roku wydał przemysł naftowy na lobbing wśród prawodawców i na wpływanie na opinię publiczną właśnie w kwestii ekologii.

Już ponad 99% naukowego środowiska zgadza się nie tylko co do tego, że zmiany klimatu występują, ale także co do tego, że są dziełem człowieka. A co z pozostałym 1 procentem? Za nim stoi 114 milionów dolarów - tyle właśnie w zeszłym roku wydał przemysł naftowy na lobbing wśród prawodawców i na wpływanie na opinię publiczną właśnie w kwestii ekologii.

Już ponad 99% naukowego środowiska zgadza się nie tylko co do tego, że zmiany klimatu są jak najbardziej prawdziwym zagrożeniem, ale także co do tego, że są dziełem człowieka. A co z pozostałym 1 procentem? Za nim stoi 114 milionów dolarów - tyle właśnie w zeszłym roku wydał przemysł naftowy na lobbing wśród prawodawców i na przekonywanie opinii publicznej w obronie własnego, "brudnego" interesu.

Najwięcej, bo aż 65 milionów dolarów wyłożyła grupa American Petroleum Institute, kolejne 28 wydał Exxon Mobil, Shell dał 22 miliony, a mniejsze stowarzyszenia producentów ropy - Western States Petroleum Association oraz Australian Petroleum Production and Exploration Association - dały razem około 9 milionów.

Reklama

115 milionów dolarów w przypadku tak dużego przemysłu to grosze, a tym bardziej nie ma potrzeby wydawania większej sumy, bo dużo mniej wydają przeciwnicy nafciarzy - w zeszłym roku na lobbing za przemyślaną polityką ekologiczną wydano zaledwie 5 milionów dolarów.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy