235 000 MINI do serwisu - wielka akcja naprawcza

We wrześniu pisaliśmy o tym, że pod sztandarem BMW angielska fabryka nowego MINI wyprodukowała 2 milionowe auto. Teraz 235 000 z nich będzie musiało udać się do serwisów, a wszystko z powodu problemów z elementami części odpowiadających za chłodzenie turbosprężarek.

We wrześniu pisaliśmy o tym, że pod sztandarem BMW angielska fabryka nowego MINI wyprodukowała 2 milionowe auto. Teraz 235 000 z nich będzie musiało udać się do serwisów, a wszystko z powodu problemów z elementami części odpowiadających za chłodzenie turbosprężarek.

We wrześniu pisaliśmy o tym, że pod sztandarem BMW angielska fabryka nowego MINI wyprodukowała . Teraz 235 000 z nich będzie musiało udać się do serwisów, a wszystko z powodu problemów z elementami części odpowiadających za chłodzenie turbosprężarek.

Dokładniej chodzi o plastikową obudowę pompy, którą pod wpływem długotrwałego działania wysokiej temperatury w komorze silnika może doprowadzić do uszkodzenia wtyczki elektrycznej pompy odpowiadającej za chłodzenie turbosprężarki. Usterka spowoduje aktywację komunikatu ostrzegawczego o zmniejszeniu efektywności chłodzenia.

Reklama

Jak podają przedstawiciele BMW, choć do tej pory nie notowano żadnych tego typu przypadków to w skrajnych sytuacjach wada ta może doprowadzić nawet do pożaru. Właśnie dlatego przezornie podjęto decyzję o zorganizowaniu szeroko zakrojonej, bezpłatnej akcji serwisowej, która rozpocznie się już od lutego.

W samych tylko Stanach Zjednoczonych akcją objętych jest ponad 88 000 samochodów MINI w różnych wersjach z silnikami benzynowymi, które zostały wyprodukowane w latach 2006-2011. Wszyscy posiadacze aut z wadą zostaną niebawem zaproszeni do serwisów.

Również w Polsce posiadacze MINI i MINI Countryman mogą spodziewać listownych zaproszeń do na wymianę wymienionej części. Akcja dotyczy 477 egzemplarzy, których pełną listę znajdziecie.

Źródło: ,

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy