520 dni marsjańskiego Big Brothera

Sześciu ochotników zostało odciętych od świata w module symulującym statek kosmiczny. Ich celem będzie przetrwanie w izolacji przez 520 dni, aby przekonać się czy człowiek jest już gotowy do wielomiesięcznej wyprawy na Marsa.

Eksperyment, który pilnie śledzony jest przez naukowców z całego świata odbywa się w Instytucie Biomedycznym w Moskwie. Biorą w nim udział dwaj Rosjanie, Niemiec, Francuz i Chińczyk. Każdy z nich ma powierzoną indywidualną funkcję. Naukowcy izolując grupę potencjalnych astronautów, chcą w ten sposób sprawdzić jak będzie wyglądało ich życie podczas lotu na Czerwoną Planetę.

Przygotowanie samej infrastruktury do lotu to tylko początek, gdyż najpoważniejszym problemem jest obecnie zdolność fizyczna i psychiczna przyszłej załogi statku. Biorący udział w eksperymencie są badani pod kątem przeżywanego stresu, odporności organizmu, jakości snu, skutków braku kontaktu ze światem zewnętrznym i relacjami międzyludzkimi. Badani przechodzą przez wszystkie etapy lotu od startu po lądowanie.

Podczas symulowanej misji spożywają pokarmy, które posłużą podczas prawdziwej wyprawy na Czerwoną Planetę. Odcięcie od świata potrwa do listopada 2011 roku, a więc przeszło 500 dni, ponieważ tyle potrzeba na lot na Marsa, krótki pobyt na jego powierzchni i drogę powrotną na Ziemię. Eksperyment jest trzecim etapem przygotowywania ochotników do lotu na Marsa.

W listopadzie 2007 roku ochotnicy zostali odizolowani od świata na 14 dni. W ubiegłym roku Po 100-dniowym odcięciu od świata sześcioro potencjalnych astronautów było w dobrej kondycji. Eksperyment wywołuje wiele kontrowersji. Rosjanie atakowani są m.in. za to, że wśród uczestników badania nie ma ani jednej kobiety, co może sugerować iż przedstawicielka płci pięknej nigdy nie poleci na Marsa. Poniżej więcej informacji na ten temat... .