Airdrop - "zbieracz" wody dla regionów suchych

Edward Linacre wiedział, że aby wspomóc rolnictwo w Afryce czy w innych regionach zagrożonych suszą konieczne jest stworzenie prostego urządzenia pozwalającego na zbieranie wilgoci z powietrza. Tak powstał Airdrop - który zgarnął w tym roku nagrodę Jamesa Dysona.

Edward Linacre wiedział, że aby wspomóc rolnictwo w Afryce czy w innych regionach zagrożonych suszą konieczne jest stworzenie prostego urządzenia pozwalającego na zbieranie wilgoci z powietrza. Tak powstał Airdrop - który zgarnął w tym roku nagrodę Jamesa Dysona.

Edward Linacre wiedział, że aby wspomóc rolnictwo w Afryce czy w innych regionach zagrożonych suszą konieczne jest stworzenie prostego urządzenia pozwalającego na zbieranie wilgoci z powietrza. Tak powstał Airdrop - który zgarnął w tym roku nagrodę Jamesa Dysona.

Airdrop działa na bardzo prostej zasadzie. Filtruje ono gorące powietrze z otoczenia przez turbinę, która przeciąga jest przez szereg miedzianych rurek aż do ziemi, gdzie ulega ono gwałtownemu schłodzeniu. Suche powietrze jest następnie wypuszczane z powrotem do atmosfery, a woda wykorzystywana jest do nawadniania upraw.

Reklama

Turbina wykorzystywana w Airdrop może być zasilana przez ogniwa słoneczne - w przypadku gdy nie będzie wiatru.

Wydawać by się mogło, że urządzenie takie nie będzie zbyt efektywne, jednak przy użyciu prototypu, który był mniejszy niż urządzenie na zdjęciach Linacre był w stanie wyprodukować litr bezcennej wody dziennie. Według badań przeprowadzonych przez wynalazcę urządzenia nawet z najbardziej suchego powietrza można uzyskać 11.5 milimetra wody na metr sześcienny.

W ramach nagrody wynalazca otrzyma 10 tysięcy funtów. Drugie 10 tysięcy otrzyma jego uniwersytet. Pieniądze te jednak będzie musiał on przeznaczyć na rozwój wynalazku, który nadal znajduje się w fazie prototypu.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy