Aplikacja do prania brudnych pieniędzy
W zeszłym roku pochodzący z Teksasu Cody Wilson zasłynął (i napsuł trochę krwi rządom) tworząc pierwszy pistolet całkowicie z drukarki 3D. Teraz powraca on z pomysłem nie mniej kontrowersyjnym (żeby nie powiedzieć nielegalnym). Stworzył on bowiem aplikację do prania brudnych pieniędzy.
W zeszłym roku pochodzący z Teksasu Cody Wilson zasłynął (i napsuł trochę krwi rządom) tworząc . Teraz powraca on z pomysłem nie mniej kontrowersyjnym (żeby nie powiedzieć nielegalnym). Stworzył on bowiem aplikację do prania brudnych pieniędzy.
Dark Wallet - bo taką nazwę nosi aplikacja - to dzieło Wilsona i innego entuzjasty broni z drukarek 3D - Amira Taakiego (którego w nagraniu poniżej możecie zobaczyć z karabinem). Służyć ma ona całkowitemu ukrywaniu tożsamości osób korzystających z kryptowaluty BitCoin uniemożliwiając namierzenie wirtualnej gotówki, a więc de facto umożliwiając jej całkowicie swobodny przepływ.
Wilson razem z kolegą chcą stworzyć platformę służącą Ludziom (z wielkiej litery, cytując za nimi), a nie interesom korporacji czy rządów. I mimo, że w części możemy zrozumieć anarcho-liberalistyczne, antyrządowe pobudki twórców to trzeba mieć na uwadze, że de facto chcą oni stworzyć narzędzie do łatwego i bezpiecznego prania brudnych pieniędzy. I nie tylko, bo pamiętać trzeba, że zamknięta przez FBI bitcoinowa giełda Silk Road była miejscem gdzie nie tylko można było pozbyć się dolarów z lewego źródła, lecz także wymienić pornografię dziecięcą, kupić narkotyki czy zamówić broń lub płatnego zabójcę.
Twórcy zdają sobie sprawę z tego do czego ich dzieło może służyć lecz ich zdaniem jest to cena jaką trzeba zapłacić. "Wolność to niebezpieczna sprawa" - jak twierdzą.
Na razie oprogramowanie jest we wczesnej wersji i nie daje pełnego bezpieczeństwa lecz z czasem ma być ono udoskonalane, a w wizji Wilsona i Taakiego z czasem ma ono doprowadzić do tego, że BitCoin zastąpi dolara.
Źródło: