Arsenal ma nowego Walcotta

Ostatnie lata w piłce nożnej to coraz to większy wysyp młodych talentów. Ci jeszcze do niedawna wygryzali ze składu tylko zawodników u schyłku swoich karier. Dziś coraz częściej obserwuje się sytuacje, gdzie nawet całkiem młodzi piłkarze muszą drżeć o swoje miejsce, gdy do klubu przychodzi młodszy od nich konkurent. Najnowszym zagrożonym jest... zaledwie 22-letni Theo Walcott.

Ostatnie lata w piłce nożnej to coraz to większy wysyp młodych talentów. Ci jeszcze do niedawna wygryzali ze składu tylko zawodników u schyłku swoich karier. Dziś coraz częściej obserwuje się sytuacje, gdzie nawet całkiem młodzi piłkarze muszą drżeć o swoje miejsce, gdy do klubu przychodzi młodszy od nich konkurent. Najnowszym zagrożonym jest... zaledwie 22-letni Theo Walcott.

Ostatnie lata w piłce nożnej to coraz to większy wysyp młodych talentów. Ci jeszcze do niedawna wygryzali ze składu tylko zawodników u schyłku swoich karier. Dziś coraz częściej obserwuje się sytuacje, gdzie nawet całkiem młodzi piłkarze muszą drżeć o swoje miejsce, gdy do klubu przychodzi młodszy od nich konkurent. Najnowszym zagrożonym jest... zaledwie 22-letni Theo Walcott.

Wszystko wskazuje na to, że Arsenal powoli wychodzi z dołka w jakim znajdował się na początku tego sezonu. Po serii kompromitujących spotkań "Kanonierzy" w końcu złapali właściwy rytm i kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa już od meczu z Shrewsbury Town.

Reklama

Tamto spotkanie rozgrywane w ramach Pucharu Anglii był znaczące dla klubu także z innego powodu. Wtedy to bowiem po raz pierwszych w barwach londyńczyków do siatki rywali trafił jeden z ich ostatnich nabytków Alex Oxlade-Chamberlain.

18-latek jeszcze w zeszłym sezonie występował w barwach Southampton, gdzie w 34 spotkań zdołał zdobyć 9 goli. W obliczu uszczupleń kadrowych w Arsenalu, trener Wenger postanowił wydać blisko 14 milionów euro na urodzonego w Portsmouth ofensywnego pomocnika. Teraz utalentowany piłkarz w końcu zaczął się spłacać.

Gdy Alex Oxlade-Chamberlain przychodził na Emirates Stadium, to zdecydowana większość fanów spodziewała się pożytku z niego dopiero w przeciągu kolejnych sezonów. Jednak wskutek kontuzji Theo Walcotta, trener Arsene Wenger nie miał zbyt dużego wyboru i wybierając skład przeciw Olympiakosowi Pireus musiał postawić właśnie na 18-latka. Ten wykorzystał swoją okazję znakomicie i już w 8 minucie meczu wpisał się na listę strzelców. Gol młodego Anglika napędził cały zespół, który ostatecznie wygrał całe spotkanie 2:1.

Fachowcy zauważają, że kiedy tylko Alex Oxlade-Chamberlain pojawia się na boisku, Arsenal kończy mecz z 3 punktami na koncie. A mając na względzie jego bardzo dynamiczny rozwój, niewykluczone, że już wkrótce wygryzie ze składu Theo Walcotta. Czy tak faktycznie będzie? Czekamy na Wasze opinie w tej sprawie!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy