Aston Martin gotowy na Le Mans

Aston Martin większości kojarzy się z dostojnymi samochodami, które mimo rewelacyjnego wyglądu bardziej pasują do spokojnej jazdy w wykonaniu angielskiego dżentelmena niż do ostrego ścigania się. Brytyjczycy nie zważają na to i od początków firmy startują w kolejnych klasach wyścigów.

Aston Martin większości kojarzy się z dostojnymi samochodami, które mimo rewelacyjnego wyglądu bardziej pasują do spokojnej jazdy w wykonaniu angielskiego dżentelmena niż do ostrego ścigania się. Brytyjczycy nie zważają na to i od początków firmy startują w kolejnych klasach wyścigów.

Aston Martin większości kojarzy się z dostojnymi samochodami, które mimo rewelacyjnego wyglądu bardziej pasują do spokojnej jazdy w wykonaniu angielskiego dżentelmena niż do ostrego ścigania się. Brytyjczycy nie zważają na to i od początków firmy startują w kolejnych klasach wyścigów.

Kolejnym tytułem na jaki chrapkę ma Aston Martin jest zwycięstwo w 24 godzinnym wyścigu w Le Mans. W osiągnięciu tego trofeum w tym roku ma pomóc nowy bolid o nazwie Aston Martin AMR-One. Zadanie nie będzie łatwe, by stanąć na najwyższym stopniu podium kierowcy będą musieli pokonać faworyzowane zespoły Audi czy .

Reklama

Nowością w bolidzie brytyjskiego producenta jest otwarta kabina, oraz mniejszy niż przywykliśmy, sześciocylindrowy, rzędowy silnik generujący ok 545 KM.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy