Astronauta kierował łazikiem na Ziemi z ISS

Europejska Agencja Kosmiczna pracuje właśnie nad systemem force feedback, który ma umożliwić dużo łatwiejsze, a przy tym bardziej precyzyjne zdalne sterowanie pojazdami z dużej odległości. Ostatnio przeprowadzono test tego systemu, a w jego ramach astronauta z ISS sterował łazikiem znajdującym się na Ziemi.

Europejska Agencja Kosmiczna pracuje właśnie nad systemem force feedback, który ma umożliwić dużo łatwiejsze, a przy tym bardziej precyzyjne zdalne sterowanie pojazdami z dużej odległości. Ostatnio przeprowadzono test tego systemu, a w jego ramach astronauta z ISS sterował łazikiem znajdującym się na Ziemi.

Europejska Agencja Kosmiczna pracuje właśnie nad systemem force feedback, który ma umożliwić dużo łatwiejsze, a przy tym bardziej precyzyjne zdalne sterowanie pojazdami z dużej odległości. Ostatnio przeprowadzono test tego systemu, a w jego ramach astronauta z ISS sterował łazikiem znajdującym się na Ziemi.

Andreas Mogonsen dostał zadanie umieszczenia metalowego kołka w dziurze - zadanie niby łatwe, ale jeśli weźmiemy pod uwagę to, że znajdował się on 400 kilometrów powyżej robota, którym sterował to wcale takie łatwe nie było.

Opracowany przez ESA system sprawdził się jednak doskonale - astronauta odczuwał na swoim joysticku opór gdy nataki opór trafiał robot na Ziemi. Dodatkowo programowo rozwiązano tam inny problem - przy sterowaniu z orbity łazik reagował bowiem na wszystkie polecenia z sekundowym opóźnieniem, ale oprogramowanie idealnie wszystko synchronizowało.

Reklama

W przyszłości technologia ta może przydać się nie tylko na przykład podczas eksploracji Marsa czy innych ciał niebieskich, ale także na Ziemi - na przykład do monitorowania wszystkich niebezpiecznych miejsc, akcji ratunkowych po trzęsieniach ziemi czy na terenach w jakikolwiek sposób skażonych.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy