Astronomowie wypatrują Starmana i Roadstera na nocnym niebie

Starman, siedzący wygodnie w swojej czerwonej Tesli Roadster pierwszej generacji, opuścił już ziemską orbitę i zmierza w kierunku Czerwonej Planety. Teraz znajduje się ponad 500 tysięcy kilometrów od naszej planety i z każdym dniem będzie oddalał się coraz bardziej z prędkością przynajmniej 40 tysięcy kilometrów na godzinę...

Starman, siedzący wygodnie w swojej czerwonej Tesli Roadster pierwszej generacji, opuścił już ziemską orbitę i zmierza w kierunku Czerwonej Planety. Teraz znajduje się ponad 500 tysięcy kilometrów od naszej planety i z każdym dniem będzie oddalał się coraz bardziej z prędkością przynajmniej 40 tysięcy kilometrów na godzinę...

Starman, siedzący wygodnie w swojej czerwonej Tesli Roadster pierwszej generacji, opuścił już ziemską orbitę i zmierza w kierunku Czerwonej Planety. Teraz znajduje się ponad 500 tysięcy kilometrów od naszej planety i z każdym dniem będzie oddalał się coraz bardziej z prędkością przynajmniej 40 tysięcy kilometrów na godzinę.

Tymczasem astronomowie z całego świata próbują śledzić sportowy samochód od Elon Muska z pomocą najróżniejszych teleskopów. Entuzjaści astronomii, zaangażowani w inicjatywę The Virtual Telescope Project, dokonali obserwacji, w trakcie której wykonali 54 obrazy pierwszego samochodu sportowego w historii, poruszającego się w przestrzeni kosmicznej na tle gwiazd.

Reklama

Było to dla nich niezwykłe przeżycie, ponieważ do tej pory obserwowali planetoidy, gwiazdy czy komety. No cóż, z tej okazji nawet NASA pokusiła się o ustanowienie nowej klasy obserwowanych obiektów, w której znalazł się kosmiczny samochód od Tesli.

Źródło: GeekWeek.pl/// Fot. The Virtual Telescope Project

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy