Astronomowie z SETI odebrali sygnały z tajemniczego obiektu

Kilka dni temu informowaliśmy Was, że dziwnym obiektem o nazwie ‘Oumuamua (Posłaniec) pochodzącym z obcego układu planetarnego, który przemierza nasz Układ Słoneczny od kilku miesięcy, zainteresowali się astronomowie z SETI...

Kilka dni temu informowaliśmy Was, że dziwnym obiektem o nazwie ‘Oumuamua (Posłaniec) pochodzącym z obcego układu planetarnego, który przemierza nasz Układ Słoneczny od kilku miesięcy, zainteresowali się astronomowie z SETI...

Kilka dni temu informowaliśmy Was, że dziwnym obiektem o nazwie ‘Oumuamua (Posłaniec) pochodzącym z obcego układu planetarnego, który przemierza nasz Układ Słoneczny od kilku miesięcy, zainteresowali się astronomowie z SETI, czyli rozbudowanego, wieloletniego projektu naukowego, którego celem jest znalezienie kontaktu z pozaziemskimi cywilizacjami poprzez poszukiwanie sygnałów radiowych i świetlnych sztucznie wytworzonych, pochodzących z przestrzeni kosmicznej, a niebędących dziełem człowieka ().

W ramach projektu Breakthrough Listen, inżynierowie dokonali nasłuchu radiowego i analizy zebranych danych pod kątem oznak występowania w nim sztucznego sygnału. Pierwsze obserwacje zostały poczynione 13 grudnia od godziny 9:35 do 15:45 czasu polskiego. Próba odebrania sygnałów odbyła się z pomocą radioteleskopu Green Bank Telescope, który znajduje się w Zachodniej Wirginii w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Rejestrowano sygnały w czterech pasmach L, S, X i C o częstotliwościach od 1 do 12 GHz, podzielonych na miliony kanałów. Naukowcy zebrali aż 90 terabajtów surowych danych. Wszystkie informacje zostały natychmiast poddane analizie przez superkomputery "turboSETI".

Algorytmy wyizolowały sygnały generowane przez "dryfującą" planetoidę, wyeliminowały interferujące sygnały ludzkiego pochodzenia i próbowały znaleźć sygnały pochodzenia obcego. Niestety, pierwsza faza nasłuchu obiektu ‘Oumuamua nie wykazała żadnych sztucznych sygnałów, co oznacza, że nie wysyła on sygnałów, które mogą być próbą nawiązania kontaktu z inteligentną cywilizacją.

Specjaliści z SETI zaznaczają jednak, że wykonali dopiero 1 z 4 planowanych obserwacji, więc musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na efekty analiz kolejnych danych. Jeśli nawet ostatecznie okaże się, że ten tajemniczy obiekt nie emituje żadnych sygnałów, to nie oznacza to, iż nie jest to sonda obcych.

Dopiero sonda kosmiczna, która może zostać wysłana w kierunku tego obiektu (), może dać nam jasność, czy mamy tu do czynienia ze zwykłą kosmiczną skałą, czy jednak sondą, która zepsuła się miliony lat temu i nie emituje już żadnych sygnałów, dlatego nie możemy nawiązać z nią kontaktu.

Źródło:  / Fot. NASA/Twitter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy