Autonomiczne śmigłowce w walce z pożarami
Nie wymagające pilota helikoptery K-MAX, które już teraz w Afganistanie dostarczają żołnierzom zaopatrzenie, mogą przydać się także w czasie pokoju. Lockheed Martin i Kaman testuje obecnie te śmigłowce w cywilnych zastosowaniach, a dokładniej rzecz biorąc w gaszeniu pożarów.
Nie wymagające pilota helikoptery K-MAX, które już teraz w Afganistanie dostarczają żołnierzom zaopatrzenie, mogą przydać się także w czasie pokoju. Lockheed Martin i Kaman testuje obecnie te śmigłowce w cywilnych zastosowaniach, a dokładniej rzecz biorąc w gaszeniu pożarów.
Maszyny zostały parę dni temu użyte do prezentacji przez lokalnymi władzami w Idaho. Na pokładzie, dla spokoju ducha widzów, siedział pilot, ale w żadnym momencie pokazu nie dotknął on sterowania - w ciągu półtorej godziny helikopter w pełni samodzielnie wykonał siedem zadań, w tym pobrania wody ze zbiornika i zrzucenia jej na cel - fikcyjny pożar.
Poniżej możecie zobaczyć jak śmigłowiec radził z tym sobie jeszcze w zeszłym roku, podczas wewnętrznych testów Lockheed Martin:
K-MAX może zatem niedługo zastąpić pilotów, tym bardziej, że potrafi on doskonale latać nocą i przy bardzo słabej, na przykład ograniczonej przez dym, widoczności. Tym samym powietrzne gaszenie pożarów będzie nie tylko tańsze, ale także bezpieczniejsze dla ludzi.