Autonomiczny pojazd Google uczestniczył w poważnym wypadku

W pełni autonomiczny pojazd od Waymo uczestniczył wczoraj w bardzo poważnie wyglądającym wypadku w mieście Chandler w Arizonie. Na zamieszczonym materiale filmowym możemy zobaczyć, że zarówno należący do Waymo van Chrysler Pacifica, jak i Honda Accord, mają rozległe uszkodzenia...

W pełni autonomiczny pojazd od Waymo uczestniczył wczoraj w bardzo poważnie wyglądającym wypadku w mieście Chandler w Arizonie. Na zamieszczonym materiale filmowym możemy zobaczyć, że zarówno należący do Waymo van Chrysler Pacifica, jak i Honda Accord, mają rozległe uszkodzenia...

W pełni autonomiczny pojazd od firmy Waymo (Google/Alphabet) uczestniczył wczoraj w bardzo poważnie wyglądającym wypadku w mieście Chandler w Arizonie. Na zamieszczonym materiale filmowym możemy zobaczyć, że zarówno należący do Waymo van Chrysler Pacifica, jak i Honda Accord, mają rozległe uszkodzenia.

Lokalna policja poinformowała, że już rozpoczęła śledztwo w tej sprawie, ale wszystko wskazuje na to, że winnym wypadku jest kierowca Hondy. Tuż po wypadku został on przewieziony do szpitala. Według policji, doznane w wypadku obrażenia nie są poważne i nie zagrażają jego życiu, ale pozostanie on w szpitalu przez kilka dni.

Reklama

Waymo opublikowała w globalnej sieci materiał filmowy pochodzący z wideorejestratorów zainstalowanych w swoim samochodzie. Pokazuje on dobitnie, że za całe to groźnie wyglądające wydarzenie odpowiedzialny jest tylko i wyłącznie pirat drogowy kierujący Hondą.

Wjechał on na skrzyżowanie na czerwonym świetle, i to z dużą prędkością, a następnie ostro skręcił, aby uniknąć zderzenia z samochodami wjeżdżającymi na skrzyżowanie z bocznej drogi, wpadł w poślizg i z całym impetem uderzył w znajdujący się na przeciwległym pasie ruchu Chryslera od Waymo.

Z filmu możemy wywnioskować, że zarówno autonomiczny system zainstalowany na pokładzie Pacificy, jak i kierowca testowy, nie podjęli żadnej próby uniknięcia zderzenia z Hondą. Ciężko powiedzieć, czy dobrze się stało, w końcu ten incydent mógł skończyć się o wiele tragiczniej, ale też mogłoby do niego w ogóle nie dojść, gdyby Pacifica przyspieszyła lub po prostu jechała szybciej.

Waymo oświadczyło, że w chwili wypadku pojazd poruszał się w pełnym trybie autonomicznym, a za jego kierownicą siedział kierowca testowy. Na powyższych filmach możecie zobaczyć moment wypadku, z wnętrza samochodu, i chwile po nim, z kamer helikoptera należącego do lokalnej telewizji.

Przypomnijmy, że firma Waymo jako pierwsza w USA wystąpiła do władz Kalifornii o dopuszczenie do ruchu swoich autonomicznych pojazdów Chrysler Pacifica, bez konieczności przebywania na ich pokładzie kierowców testowych.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Waymo/ABC

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama