Będzie dojeżdżał do klubu z zagranicy

Żyjąc w mobilnym świecie, gdzie wiele sytuacji potrafi się zmienić z minuty na minutę decydujemy się na coraz to bardziej niekonwencjonalne środki. Jak na przykład w takiej okoliczności, gdzie piłkarz francuskiego klubu dojeżdża na swoje codzienne treningi z... Anglii.

Żyjąc w mobilnym świecie, gdzie wiele sytuacji potrafi się zmienić z minuty na minutę decydujemy się na coraz to bardziej niekonwencjonalne środki. Jak na przykład w takiej okoliczności, gdzie piłkarz francuskiego klubu dojeżdża na swoje codzienne treningi z... Anglii.

Żyjąc w mobilnym świecie, gdzie wiele sytuacji potrafi się zmienić z minuty na minutę decydujemy się na coraz to bardziej niekonwencjonalne środki. Jak na przykład w takiej okoliczności, gdzie piłkarz francuskiego klubu dojeżdża na swoje codzienne treningi z... Anglii.

Ostatni dzień letniego okienka transferowego jak zwykle przyniósł ze sobą kilka niespodzianek. Jednym z takich nieoczekiwanych zwrotów było zakontraktowanie Joe Cole'a przez OSC Lille, które wypożyczyło go na rok z angielskiego Liverpoolu.

Pomocnik jako były zawodnik Chelsea Londyn posiada mieszkanie w stolicy Anglii, które nomen omen znajduje się tylko 90 minut drogi pociągiem Eurostaru od francuskiego pracodawcy. W związku z powyższym Cole bardzo poważnie rozważa codzienne dojazdy na swoje treningi w Lille za pomocą kolejowego przewoźnika!

Reklama

Problemu w takiej sytuacji nie widzą sami władze mistrza Francji, którzy już wydali wstępną zgodę na ciągłą migrację swojego nowego piłkarza.

A czy wy też musicie dojeżdżać do swojej pracy?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy