Bez spodni w warszawskim metrze

Metro podobnie jak i inne środki transportu to miejsca, w których spotykają się miliony nieznających się osób. Obecność nieznajomych sprawia, ze atmosfera panująca w wagonach, czy autobusach częstą tą, która panuje w domach pogrzebowych. Jednak czasem nawet w komunikacji miejskiej zdarzają się dni, które mocno odbiegają od codzienności.

Metro podobnie jak i inne środki transportu to miejsca, w których spotykają się miliony nieznających się osób. Obecność nieznajomych sprawia, ze atmosfera panująca w wagonach, czy autobusach częstą tą, która panuje w domach pogrzebowych. Jednak czasem nawet w komunikacji miejskiej zdarzają się dni, które mocno odbiegają od codzienności.

Metro podobnie jak i inne środki transportu to miejsca, w których spotykają się miliony nieznających się osób. Obecność nieznajomych sprawia, ze atmosfera panująca w wagonach, czy autobusach częstą tą, która panuje w domach pogrzebowych. Jednak czasem nawet w komunikacji miejskiej zdarzają się dni, które mocno odbiegają od codzienności.

Na pewno dniem takim jest No Pants Subway Ride. Jak sama nazwa mówi jest to akcja polegająca na korzystaniu z metra bez spodni. Moda ta narodziła się już kilka lat temu w Nowym Jorku, ale teraz możemy ją spotkać także w naszym kraju.

Reklama

Kilka dni temu pasażerowie warszawskiego metra, którzy nie spotkali się wcześniej z podobnymi akcjami mogli przecierać oczy ze zdumienia. Otóż grupy zazwyczaj młodych ludzi, w dość chłodny styczniowy dzień, zaczęły gromadzić się na stacjach metra wchodząc co jakiś czas do podjeżdżających składów. W ten sposób mieszkańcy stolicy uczcili Międzynarodowy dzień jazdy metrem bez spodni.

Akcję po raz pierwszy zorganizowali już kilka lat temu performerzy z nowojorskiej grupy Improv Everywhere. Zobaczcie jak przebiegała ona w Warszawie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama