Bezsilność Wengera

Menadżer Arsenalu Londyn ma już najwyraźniej dość spekulacji transferowych na temat swoich piłkarzy. Francuski trener otwarcie skrytykował niektóre zjawiska mające miejsca w trakcie okienek i zażądał zmian w tym kierunku od światowej federacji futbolu. Tyle że po raz kolejny będzie to pewnie walka z wiatrakami...

Menadżer Arsenalu Londyn ma już najwyraźniej dość spekulacji transferowych na temat swoich piłkarzy. Francuski trener otwarcie skrytykował niektóre zjawiska mające miejsca w trakcie okienek i zażądał zmian w tym kierunku od światowej federacji futbolu. Tyle że po raz kolejny będzie to pewnie walka z wiatrakami...

Menadżer Arsenalu Londyn ma już najwyraźniej dość spekulacji transferowych na temat swoich piłkarzy. Francuski trener otwarcie skrytykował niektóre zjawiska mające miejsca w trakcie okienek i zażądał zmian w tym kierunku od światowej federacji futbolu. Tyle że po raz kolejny będzie to pewnie walka z wiatrakami...

Samir Nasri oraz Cesc Fabregas to obecnie chyba największe skarby Arsenalu. Nic więc dziwnego, że francuski boss jest już poważnie zmęczony informacjami o ich potencjalnych przenosinach do innych klubów. Wenger z pewnością chciałby zatrzymać obu piłkarzy u siebie, ale jak sam przyznaje, może to być niemożliwe.

Reklama

Wszystko ze względu na nierespektowanie pewnych zasad FIFA, które zakazują innym klubom kontaktowania się z zawodnikiem bez zgody jego macierzystej drużyny. Według Wengera potencjalni kupcy Fabregasa nie przestrzegają tych zasad i powinni być za to ukarani. Francuski szkoleniowiec doskonale jednak zdaje sobie sprawę z tego, iż gdyby oficjalnie poprosił o to najwyższe władze FIFA, te miałyby problem, by to udowodnić:

" - Żyjemy w rzeczywistym świecie. Nie zamierzam pakować się w coś, czego nie udowodnię. To niekoniecznie musi przebiegać przez piłkarza lub jego agenta, jednak jest to zależność, którą trzeba ujawnić. To nie jest respektowane."

Obawy Wengera biorą się z faktu występowania coraz silniejszych głosów, iż Fabregas opuści tego lata swój zespół na rzecz hiszpańskiej Barcelony, której jest wychowankiem. Spekulacje na temat przenosin pomocnika trwają już bowiem od bardzo dawna i Wenger coraz bardziej zaczyna odczuwać, że nie zdoła zatrzymać Hiszpana u siebie.

Czy pretensje trenera Arsenalu wynikają z bezsilności wpłynięcia na swojego zawodnika, czy też Barcelona rzeczywiście zagrywa kartami pod stołem? Czekamy na Wasze opinie w tej sprawie!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama