Bezwarunkowy dochód podstawowy testowany w Stanach Zjednoczonych

Bezwarunkowy dochód podstawowy, który dla wielu ma być panaceum na nadchodzące problemy ludzkości związane z kolejną rewolucją przemysłową, a mianowicie robotyzacją przemysłu, budzi na świecie mnóstwo kontrowersji. W tej chwili testuje go rząd Finlandii...

Bezwarunkowy dochód podstawowy, który dla wielu ma być panaceum na nadchodzące problemy ludzkości związane z kolejną rewolucją przemysłową, a mianowicie robotyzacją przemysłu, budzi na świecie mnóstwo kontrowersji. W tej chwili testuje go rząd Finlandii...

Bezwarunkowy dochód podstawowy, który dla wielu ma być panaceum na nadchodzące problemy ludzkości związane z kolejną rewolucją przemysłową, a mianowicie robotyzacją przemysłu, budzi na świecie mnóstwo kontrowersji.

W tej chwili testuje go rząd Finlandii, Szwecji czy Kenii. Tymczasem pozytywne do niego nastawienie mają również rząd Stanów Zjednoczonych, który chce sfinansować projekt badawczy w mieście Stockton w Kalifornii.

Dlaczego akurat to miasto? Ponieważ 27-letni prezydent miasta Michael Tubbs, twierdzi, że dzięki UBI uda mu się uratować Stockton przed katastrofą. Miasto od lat znajduje się w czołówce rankingu najgorszych do życia miast w Kalifornii, a w 2012 roku jako pierwsze ogłosiło bankructwo. Ceny nieruchomości w mieście względem roku 2005 spadły o 67 procent, bezrobocie sięga 18 procent i szerzy się przestępczość.

Reklama

Bezwarunkowy dochód podstawowy testowany przez USA. Fot. Pexels.

Projekt nazwany Stockton Economic Empowerment Demonstration (SEED) będzie polegał na comiesięcznym wypłacaniu ok. 100 specjalnie wybranym mieszkańcom miasta po 500 dolarów. Większość zostanie sfinansowana przez Economic Security Project (ESP). Grupa przeznaczy na to milion dolarów.

Eksperyment ma trwać co najmniej 3 lata i jego celem będzie sprawdzenie, czy dzięki bezwarunkowemu dochodowi podstawowemu miasto powróci do lat swojej świetności, mieszkańcy będą chcieli pracować, kształcić się, inwestować i rozwijać miasto, a firmy tworzyć tam miejsca pracy i pozostawiać miliony dolarów w inwestycjach. Pożyjemy, zobaczymy.

Źródło:  / Fot. Pexels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy