Bill Gates ma mechaniczne serce na mocz

Fundacja Billa i Melindy Gatesów zasponsorowała ostatnio badania, w ramach których brytyjskim badaczom udało się stworzyć "pompę inspirowaną biologią" czyli innymi słowy mechaniczne serce zasilane moczem.

Fundacja Billa i Melindy Gatesów zasponsorowała ostatnio badania, w ramach których brytyjskim badaczom udało się stworzyć "pompę inspirowaną biologią" czyli innymi słowy mechaniczne serce zasilane moczem.

Fundacja Billa i Melindy Gatesów zasponsorowała ostatnio badania, w ramach których brytyjskim badaczom udało się stworzyć "pompę inspirowaną biologią" czyli innymi słowy mechaniczne serce zasilane moczem.

Element ten został przygotowany na potrzeby "Ekobotów" - maszyn, które w przyszłości mają zajmować się najróżniejszymi zadaniami, i które mają być w pełni niezależne energetycznie co ma być możliwe dzięki zastosowaniu mikrobiologicznych ogniw paliwowych, czyli urządzeń potrafiących przy wykorzystaniu bakterii generować elektryczność z przegniłych odpadów roślinnych, martwych insektów, czy w końcu ludzkich odchodów.

Reklama

Ważnym elementem tych robotów ma być odpowiednik serca - pompa dostarczająca płynnego paliwa (czyli odpadów) do zbiornika ogniwa i wody do elektrod. Dotychczasowe próby stworzenia takiego "serca" jednak były skazane na niepowodzenie - pompy bazujące na silnikach elektrycznych były zbyt mało wydajne aby kiedykolwiek Ekobot mógł być w pełni autonomiczny.

Brytyjscy naukowcy zatem posłużyli się najlepszym wzorem z możliwych - ludzkim sercem - i stworzyli jego sztuczny odpowiednik, w którym nitiolowe włókna z pamięcią kształtu pełnią funkcję mięśnia, gumowe kulki są zastawkami, a silikonowe rurki arteriami. Gdy do włókien mięśniowych dostarczany jest prąd - ściskają się one - a gdy przestaje on płynąć - rozprężają, wobec czego sztuczne serce działa niemal jak naturalny odpowiednik.

Na razie nie wynalazek ten jest dużo mniej wydajny od pomp z silnikami elektrycznymi jednak badacze pocieszają się tym, że to dopiero pierwsza generacja podczas gdy nad pompami pracujemy od wielu dziesięcioleci. Uważają oni, że dość szybko powinno się udać poprawić sprawność urządzenia, a Ekoboty będą mogły służyć nam na przykład do pomiaru poziomu skażenia w miastach. A kto wie - w niedalekiej przyszłości być może przemierzać będą one wysypiska generując energię elektryczną.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy