Bo tablica była za nisko

Blake Griffin znany jest przede wszystkim z atomowych wsadów, które często trafiają też do najlepszych dziesięciu akcji kolejki ligi NBA. Ostatnio jednak skrzydłowy Los Angeles Clippers zapadł kibicom w pamięć przez zgoła inną sytuację.

Blake Griffin znany jest przede wszystkim z atomowych wsadów, które często trafiają też do najlepszych dziesięciu akcji kolejki ligi NBA. Ostatnio jednak skrzydłowy Los Angeles Clippers zapadł kibicom w pamięć przez zgoła inną sytuację.

Blake Griffin znany jest przede wszystkim z atomowych wsadów, które często trafiają też do najlepszych dziesięciu akcji kolejki ligi NBA. Ostatnio jednak skrzydłowy Los Angeles Clippers zapadł kibicom w pamięć przez zgoła inną sytuację.

Griffin w ostatnim spotkaniu Minnesotą był tak bardzo zdeterminowany sięgnąć piłki rzuconej od kolegi z zespołu, że przy wyskoku po nią nie zauważył tablicy z koszem, którą miał już niemal bezpośrednio pod głową. Uderzenie na szczęście nie było zbyt mocne i Griffin mógł bez problemu kontynuować spotkanie.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy