Brak dowodów na szkodliwość farm wiatrowych dla ludzi

Scenariusz na całym świecie wygląda podobnie - inwestor pragnie postawić farmę wiatrową jednak lokalna społeczność sprzeciwia się temu twierdząc, że wiatraki będą negatywnie wpływać na ich zdrowie. Dlatego australijska National Health and Medical Research Council przyjrzała się ostatnio temu problemowi osiągając prostą konkluzję - to bzdura.

Scenariusz na całym świecie wygląda podobnie - inwestor pragnie postawić farmę wiatrową jednak lokalna społeczność sprzeciwia się temu twierdząc, że wiatraki będą negatywnie wpływać na ich zdrowie. Dlatego australijska National Health and Medical Research Council przyjrzała się ostatnio temu problemowi osiągając prostą konkluzję - to bzdura.

Scenariusz na całym świecie wygląda podobnie - inwestor pragnie postawić farmę wiatrową jednak lokalna społeczność sprzeciwia się temu twierdząc, że wiatraki będą negatywnie wpływać na ich zdrowie. Dlatego australijska National Health and Medical Research Council przyjrzała się ostatnio temu problemowi osiągając prostą konkluzję - to bzdura.

Dokładniej rzecz biorąc wniosek z badań brzmi: "nie ma solidnych i logicznych dowodów na  to, że farmy wiatrowe mogą wywoływać negatywne skutki zdrowotne u ludzi". Oznacza to, że owszem są dowody na to, że wiatraki mogą prowadzić do kłopotów ze snem czy rozdrażnienia jednak nie są to dowody jednoznaczne - równie dobrze bowiem może to wywoływać efekt placebo związany z samą obecnością farmy wiatrowej w okolicy i wiarą w jej negatywne oddziaływanie (taką hipotezę ).

Reklama

Na razie zatem Australijczycy podsumowują, że wyniki te powinny uspokoić wszystkich mieszkających w okolicach farm wiatrowych, a w przyszłości powinny być przeprowadzone właściwe badania zgodne z najwyższymi, naukowymi standardami tak aby rozwiązać tę kwestię raz na zawsze.

Źródło: , Zdj.: By 林 慕尧 / Chris Lim from East Coast (东海岸), Singapore (新加坡) (Windmills in China?{D70 series}) [],

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama