Buty same zaprowadzą do domu

Gdy wybieramy się do nieznanego nam miasta możemy mieć poważne problemy z odnalezieniem adresu, do którego chcemy szukać. Oczywiście możemy korzystać z nawigacji satelitarnej w smartfonach czy tabletach , ale wówczas musimy się liczyć z tym, że będziemy mieli zajęte ręce, a opuszczanie głowy co chwilę może skończyć się porządnym guzem po spotkaniu z latarnią Chcąc uniknąć tego typu wypadków Dominic Wilcox wpadł na bardzo interesujący pomysł.

Gdy wybieramy się do nieznanego nam miasta możemy mieć poważne problemy z odnalezieniem adresu, do którego chcemy szukać. Oczywiście możemy korzystać z nawigacji satelitarnej w smartfonach czy tabletach , ale wówczas musimy się liczyć z tym, że będziemy mieli zajęte ręce, a opuszczanie głowy co chwilę może skończyć się porządnym guzem po spotkaniu z latarnią Chcąc uniknąć tego typu wypadków Dominic Wilcox wpadł na bardzo interesujący pomysł.

Gdy wybieramy się do nieznanego nam miasta możemy mieć poważne problemy z odnalezieniem adresu, do którego chcemy szukać. Oczywiście możemy korzystać z nawigacji satelitarnej w smartfonach czy tabletach, ale wówczas musimy się liczyć z tym, że będziemy mieli zajęte ręce, a opuszczanie głowy co chwilę może skończyć się porządnym guzem po spotkaniu z latarnią Chcąc uniknąć tego typu wypadków Dominic Wilcox wpadł na bardzo interesujący pomysł.

 

Uznał on, że zamiast korzystania ze smartfonów czy tabletów nawigacja satelitarna mogłaby być umieszczona w bucie. By zrealizować swój pomysł wraz z szewcem stworzył parę butów wyposażonych w moduł GPS wraz z diodami LED sygnalizującymi kierunek trasy i przebyty dystans. Nadajnik umieszczony jest w pięcie lewego buta i stamtąd też wystaje antena. By uruchomić nawigację w butach należy wprowadzić dane dotyczące lokalizacji, do której chcemy trafić za pomocą np. komputera, a następnie zbliżyć do siebie oba obcasy, co aktywuje cały system.

Reklama



Następnie idąc ulicą na lewym czubie lewego buta świecenie diod LED wskazuje nam kierunek, w którym mamy podążać, a na czubie prawego buta wyświetlany jest przebyty dystans. Za największą wadę tego interesującego pomysłu należy uznać wprowadzanie danych poprzez kabel. Gdyby udało się wykorzystać do tego celu Bluetooth wówczas zastosowanie butów byłoby dużo bardziej praktyczne. Jak widać na filmie obuwie nie spełnia roli wyłącznie pokazowej, ale również nadaje się do użytku.

 

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy