Były szef MtGox z zarzutami
Ciąg dalszy historii MtGox - niegdyś największego kantoru wymiany internetowej, anonimowej kryptowaluty BitCoin. W sierpniu jej założyciel Mark Karpeles został aresztowany przez japońską policję, a teraz postawiono mu zarzuty.
Ciąg dalszy historii MtGox - niegdyś największego kantoru wymiany internetowej, anonimowej kryptowaluty BitCoin. W sierpniu jej założyciel Mark Karpeles został aresztowany przez japońską policję, a teraz postawiono mu zarzuty.
Karpeles oskarżony został o kradzież 321 milionów jenów (a więc niemal równo 10 milionów złotych) z prowadzonej przez siebie giełdy - pieniądze te wydał on na robione na zamówienie łóżko i prawa do tworzenia oprogramowania. A i tak udało się śledczym namierzyć niewielką część zaginionych pieniędzy, bo z MtGox zniknęły BitCoiny o wartości około 350 milionów dolarów.
Obecnie Karpeles może wnosić o wypuszczenie z aresztu do czasu procesu.
Dla przypomnienia - w zeszłym roku pierwsza i swego czasu największa giełda wymiany anonimowej kryptowaluty BitCoin - MtGox - została zamknięta i zniknęły z niej BitCoiny o wartości 350 milionów dolarów.
Internauci od początku podejrzewali o wszystko mającego mocno szemraną reputację właściciela giełdy Marka Karpelesa (już wcześniej we Francji stawiano mu zarzuty oszustwa, przed którymi Karpeles uciekł do Japonii), który jednak cały czas zrzucał zniknięcie ogromnej gotówki na hakerów lub błąd w samym systemie BTC.
I faktycznie, japońska policja odkryła, że zaledwie 1% z zaginionego BTC padło łupem hakerów z zewnątrz - 650 tysięcy wirtualnych monet zostało zaś wykradzione w ramach "nieautoryzowanej operacji wewnątrz systemu" przez kogoś kto miał do niego fizyczny dostęp.
Nie wskazywano wtedy jeszcze oficjalnie palcem na Karpelesa, ale podejrzenia internautów okazały się być w pełni trafne - Karpeles został bowiem właśnie zatrzymany przez policję, która twierdzi, że MtGox nawet nie było w posiadaniu wszystkich BTC, które miało posiadać - szef giełdy po prostu kradł deponowane przez swoich klientów pieniądze.
Jednak nawet jeśli zostanie skazany to i tak można powiedzieć, że mu się udało - 5 lat w więzieniu lub grzywna w wysokości 500 tysięcy jenów (ok. 15 tysięcy złotych; to maksymalne grożące mu kary) to chyba niewielka cena do zapłacenia za kilkaset milionów dolarów.
Źródło: