CIA chce przewidywać przyszłość

Amerykańska Agencja Wywiadowcza (CIA) wyznaczyła sobie interesujący i budzący kontrowersje cel, a mianowicie chce wiedzieć, co wydarzy się w nadchodzącym czasie. Bynajmniej nie chodzi tutaj o proroków i jasnowidzów, z ich potęgi bowiem służby korzystają od zawsze...

Amerykańska Agencja Wywiadowcza (CIA) wyznaczyła sobie interesujący i budzący kontrowersje cel, a mianowicie chce wiedzieć, co wydarzy się w nadchodzącym czasie. Bynajmniej nie chodzi tutaj o proroków i jasnowidzów, z ich potęgi bowiem służby korzystają od zawsze...

Amerykańska Agencja Wywiadowcza (CIA) wyznaczyła sobie interesujący i budzący kontrowersje cel, a mianowicie chce wiedzieć, co wydarzy się w nadchodzącym czasie. Bynajmniej nie chodzi tutaj o proroków i jasnowidzów, z ich potęgi bowiem służby bezpieczeństwa korzystają od zawsze, tylko o zwykłych zjadaczy chleba.

W jaki sposób każdy z nas miałby pomóc CIA w przewidywaniu mających wydarzyć się w przyszłości wydarzeń, które mogłyby zagrozić Stanom Zjednoczonym? Agencja kilka lat temu powołała do życia projekt o brzmiącej enigmatycznie nazwie Good Judgment Project.

Reklama

Uczestniczy w nim około 3 tysięcy różnych, zwykłych osób, których łączy jedna, bardzo istotna cecha, potrafią przewidywać przyszłość. Najciekawszym aspektem projektu jest fakt, że biorący w nim udział ludzie są nieporównywalnie skuteczniejsi od zaawansowanych działań agencji, a to już potężna broń, która może odmienić warunki gry na świecie.

Do Good Judgment Project może przystąpić każdy. Po odpowiedniej weryfikacji, zostanie przydzielone nam zadanie, czyli odpowiedź na konkretne pytanie na temat wydarzenia, które będzie miało miejsce w przyszłości.

Brzmi niedorzecznie, jednak Elaine Rich, biorąca udział w projekcie sześćdziesięcioletnia farmaceutka z Maryland, uzyskuje o 30 procent lepsze wyniki niż oficerowie wywiadu, mający dostęp do tajnych informacji.

Rich wchodzi w skład tzw. superprognostyków, czyli ludzi najbardziej przydatnych projektowi. Potęga Good Judgment Project tkwi w czymś, co można nazwać zbiorową świadomością lub mądrością tłumu.

Uczestnicy dostają konkretnie pytania np. czy Rosja kolejny raz wtargnie na Ukrainę, czy w Los Angeles nastąpi potężne trzęsienie ziemi lub kto będzie następnym prezydentem USA, a później analizuje się odpowiedzi i, przy pomocy różnych metodologii, uzyskuje informację.

Piękno i siła całego projektu tkwi, przede wszystkim, w potędze ludzkiego umysłu, który niczym superkomputer potrafi przewidzieć, czyli obliczyć, nadchodzące, ważne zdarzenia, a te przecież wpływają na losy całego świata, tak więc i każdego z nas.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama