Testujemy nowe słuchawki Google. Więcej za mniej?
Google Pixel Buds 2a to tańsze słuchawki bezprzewodowe, które debiutują w sprzedaży. Cena w porównaniu do wersji Pro jest znacznie niższa, ale czy producent nie dokonał zbyt wielu cięć w funkcjach oraz specyfikacji? Sprawdziłem możliwości słuchawek bezprzewodowych Google Pixel Buds 2a i odpowiadam, czy warto je kupić.

Google Pixel Buds 2a to nowe słuchawki bezprzewodowe, które zaprezentowano już w sierpniu (wraz ze smartfonami Pixel 10), ale do sprzedaży w Polsce trafiają dopiero teraz. Od ponad roku użytkuję poprzedni model Pro i te nowe są od nich tańsze. Czym różnią się obie wersje i czy warto zainteresować się tymi najnowszymi? Sprawdziłem je w akcji i oto moje przemyślenia.
Zawartość opakowania z Google Pixel Buds 2a i pierwsze wrażenia
Google Pixel Buds 2a dostarczane są w niewielkim opakowaniu z tektury, które na pierwszy rzut oka wygląda ekologicznie. Co znajdziemy w środku? Pudełko zawiera etui ładujące, parę słuchawek bezprzewodowych, wkładki douszne w dodatkowych trzech rozmiarach (domyślnie założone to M-ki) oraz trochę papierologii.

W środku nie ma przewodu z końcówkami USB C, a więc chcąc naładować pudełeczko trzeba postarać się o kabelek samodzielnie, ale z drugiej strony kto z nas dziś takiego nie ma? W wersji 2 Pro również go nie było, a Apple także pozbyło się tego elementu z własnych AirPodsów.
Do testów otrzymałem wersję w kolorze lawendowym (do wyboru jest także wariant zielonoszary). Stylistycznie Google Pixel Buds 2a nawiązują do poprzednich słuchawek bezprzewodowych. Etui to znane już dobrze "jajko", w którym znajdują się dwie słuchawki. W moim przypadku wkładki w rozmiarze M są najlepsze, ale firma dorzuca także trzy inne końcówki. Po to, aby każdy dobrał jak najlepsze dla siebie. Już na samym wstępie konfiguracji asystent pozwala uzyskać najlepsze dopasowanie.

Samo etui jest nieco mniejsze w porównaniu do pudełeczka Google Pixel Buds Pro 2 i nie widać na nim otworu dla głośniczka. Jednak same "pchełki" wyglądają niemal identycznie i mają zbliżone rozmiary.
Dobry dźwięk, ale audio w Pro jest na lepszym poziomie
Google Pixel Buds 2a to słuchawki bezprzewodowe, które wyposażono w autorski czip Tensor A1. Ten sam, który znajdziemy w zeszłorocznym modelu Pro. Jest on w stanie dopasowywać dźwięk do otoczenia na podstawie 3 mln operacji wykonywanych na sekundę. Układ odpowiada także za polepszanie jakości audio. Jak to wypada w praktyce?
Nowe słuchawki bezprzewodowe grają dobrze i pod tym względem jest naprawdę nieźle. Na podstawie odsłuchu jestem w stanie stwierdzić, że jakość dźwięku jest porównywalna z AirPods 4 z ANC. Jak natomiast wygląda to w porównaniu do modelu Pro? Osobiście uważam, że dźwięk z Google Pixel Buds Pro 2 jest nieco lepszy. Nie ma tu przełomowych różnic, ale muzyka wydaje się pełniejsza i czystsza.
Co nie zmienia faktu, że nowe słuchawki bezprzewodowe Google grają naprawdę dobrze, a nie kosztują tak dużo, co wersja Pro.

Następnie mamy ANC, czyli aktywną reedukację szumów. W przypadku nowych słuchawek zdecydowano się na rozwiązanie o nazwie Silent Seal 1,5. W ostatnim modelu Pro jest to ta sama technologia z numerkiem 2.0. Przełączanie się między trybami jest proste i odbywa się po dotknięciu oraz przytrzymaniu słuchawki.

Ponownie poprzednie słuchawki Google Pixel Buds Pro 2 wypadają tutaj nieco lepiej. Co nie zmienia faktu, że ANC w nowym modelu również działa całkiem nieźle. Ponadto producent nie zapomniał o trybie dźwięku otoczenia.
Długi czas pracy na baterii
Google deklaruje, że słuchawki bezprzewodowe Pixel Buds 2a mogą działać na jednym naładowaniu baterii nawet do 10 godzin. W moim teście (średnia głośność i brak ANC) było to niespełna 9 godzin. W przypadku korzystania z aktywnej redukcji szumów czas ten spada do 7 godzin, ale tego do końca nie udało mi się zweryfikować, ale można zakładać, że czas pracy rzeczywiście będzie o około 25-30 proc. krótszy.
Nie jest więc źle. Podobne czasy uzyskałem w najnowszych AirPods Pro 3, ale te słuchawki bezprzewodowe Apple są znacznie droższe. W AirPodsach 4. generacji (z ANC) czasy pracy są gorsze.

Etui ładujące ma wydłużać działanie nawet do 27 godzin (maksymalnie 20 godzin z ANC), choć rzeczywiste czasy będą nieco krótsze. Pudełeczko w zestawie z Google Pixel Buds 2a nie wspiera ładowania bezprzewodowego. To funkcja, której tu nie znajdziemy, co warto mieć na uwadze.
Na szczęście nie zabrakło funkcji szybkiego ładowania. Po zaledwie 5 minutach w etui ładującym słuchawki pozwolą na nawet godzinę słuchania muzyki i tak rzeczywiście jest. Przyda się w momencie, gdy zaraz musimy gdzieś wyjść, ale mamy rozładowane słuchawki.
Sztuczna inteligencja w uchu i dodatkowe funkcje
Google Pixel Buds 2a to słuchawki bezprzewodowe, które zapewniają także dostęp do funkcji opartych na sztucznej inteligencji. Bez potrzeby używania rąk można więc korzystać z dobrodziejstw Gemini. Dostęp do AI można uzyskać poprzez komendę "Hej Google" lub też za pomocą dotknięcia i przytrzymania palcem jednej ze słuchawek.

Nie zabrakło także integracji z Centrum lokalizacji, co pozwala na wygodne lokalizowanie, na przykład na ekranie telefonu. Możliwe to jest nie tylko dla etui ładującego, ale również każdej z dwóch słuchawek. Gadżet zapewnia także odporność na wodę i pot na poziomie normy IP54. Natomiast specjalne czujniki zbliżeniowe podczerwieni wykrywają ucho i mogą wstrzymywać lub wznawiać odtwarzanie muzyki, co oczywiście pozwala przy okazji oszczędzać energię baterii.
Czy warto kupić słuchawki bezprzewodowe Google Pixel Buds 2a?
Google Pixel Buds 2a to słuchawki bezprzewodowe, które wprowadzają różne ulepszenia względem poprzedniej generacji. Generowany dźwięk jest dobrej jakości, czas pracy na baterii wydłużono i znajdziemy tutaj aktywną redukcję szumów. Cena to 649 złotych.

Nowe słuchawki bezprzewodowe są więc tańsze od modelu Pro 2. generacji, który to jednak zapewni lepszy dźwięk oraz skuteczniejsze aktywne wyciszanie szumów. W tej wersji etui można ładować bezprzewodowo. Te ostatnie są jednak dużo droższe i jeśli godzimy się na pewne kompromisy i nie wszystko musi być "naj", to Google Pixel Buds 2a wydają się ciekawą propozycją, którą z pewnością warto rozważyć.










