Cichy przełom w produkcji akumulatorów?

W ostatnich latach, w dużej mierze dzięki pracy inżynierów pracujących dla Elona Muska, koszty produkcji akumulatorów drastycznie spadły (o 80% w ciągu 6 lat). Teraz Tesli udało się je dodatkowo obniżyć o 35%, dzięki czemu pokonano kolejną dużą granicę.

W ostatnich latach, w dużej mierze dzięki pracy inżynierów pracujących dla Elona Muska, koszty produkcji akumulatorów drastycznie spadły (o 80% w ciągu 6 lat). Teraz Tesli udało się je dodatkowo obniżyć o 35%, dzięki czemu pokonano kolejną dużą granicę.

W ostatnich latach, w dużej mierze dzięki pracy inżynierów pracujących dla Elona Muska, koszty produkcji akumulatorów drastycznie spadły (o 80% w ciągu 6 lat). Teraz Tesli udało się je dodatkowo obniżyć o 35%, dzięki czemu pokonano kolejną dużą granicę.

Taka informacja wynika wprost z najnowszego filmu promocyjnego amerykańskiej firmy - a jeśli założymy, że koszt produkcji wcześniej (takie informacje Tesla podawała oficjalnie rok temu) wynosił maksymalnie 190 dolarów za kilowatogodzinę pojemności to obecnie spadł on poniżej 125 dolarów, a właśnie taką cenę podawano jako granicę opłacalności dla długodystansowych samochodów elektrycznych - dzięki temu Model 3 ma kosztować 35 , a nie 80 tysięcy dolarów jak Model S.

Reklama

Zbliżamy się tym samym do "magicznej" granicy 100 dolarów za kWh baterii, której przekroczenie oznaczać może realną cenową konkurencję aut elektrycznych ze spalinowymi. Musk zapowiadał jej przekroczenie do roku 2020, a zatem wygląda na to, że cel powinno udać mu się osiągnąć.

Źródło: , Zdj.: Tesla

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy