Ciemna materia skrywa światło gwiazd
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez astronomów z Uniwersytetu Kalifornijskiego - ciemna materia może skrywać przed naszymi oczami miliony gwiazd, dzięki czemu da się wyjaśnić jedną z wielkich zagadek kosmologii.
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez astronomów z Uniwersytetu Kalifornijskiego - ciemna materia może skrywać przed naszymi oczami miliony gwiazd, dzięki czemu da się wyjaśnić jedną z wielkich zagadek kosmologii.
Zagadka ta polega na tym, że jesteśmy w stanie dostrzec we wszechświecie jest więcej światła niż sugeruje to ilość gwiazd będących źródłem jego źródłem.
W wielkich gromadach galaktyk astronomowie dostrzegli ostatnio duże rozbieżności w ilości światła - wynoszące nawet do 20%. Aby rozwiązać tę tajemnicę przyjrzeli się oni bliżej przez działający w podczerwieni Teleskop Spitzera gwiazdom znajdującym się 10 miliardów lat świetlnych od nas, w gwiazdozbiorze Wolarza.
Na wykonanych zdjęciach wycięto światło pochodzące z niektórych galaktyk poprzez ukrycie ich, jednak okazało się, że na powstałym w ten sposób obrazie nadal jest światło, którego źródeł nie da się ustalić.
Po dokładniejszym zmierzeniu jego ilości okazało się, że najprawdopodobniej pochodzi ono z gwiazd ukrytych w "aureolach" z ciemnej materii otaczających galaktyki.
Mimo, że materii tej nie widać - wiemy, że ona tam jest ze względu na jej grawitacyjny wpływ na galaktyki. Przy tym liczy się, że mniej więcej jedna gwiazda na tysiąc jest wyrzucana poza galaktykę przez grawitacyjne perturbacje powstałe w wyniku łączenia galaktyk. I to właśnie te gwiazdy-wyrzutki dają nam tajemnicze światło, którego źródła nie można było ustalić.
Źródło: