Co się stanie gdy połączymy ze soba 300 tysięcy smartfonów?

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się nad tytułowym pytaniem to odpowiedź na nie przynoszą naukowcy z Laboratoriów Narodowych Sandia, którzy połączyli właśnie ze sobą 300 tysięcy smartfonów w wirtualnej sieci. Jednak nie po to, żeby grać w Angry Birds w 10000 fps, lecz aby zobaczyć jak sieć komórkowa reagować będzie w przypadku kataklizmów, błędów w oprogramowaniu lub prób hakowania.

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się nad tytułowym pytaniem to odpowiedź na nie przynoszą naukowcy z Laboratoriów Narodowych Sandia, którzy połączyli właśnie ze sobą 300 tysięcy smartfonów w wirtualnej sieci. Jednak nie po to, żeby grać w Angry Birds w 10000 fps, lecz aby zobaczyć jak sieć komórkowa reagować będzie w przypadku kataklizmów, błędów w oprogramowaniu lub prób hakowania.

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się nad tytułowym pytaniem to odpowiedź na nie przynoszą naukowcy z Laboratoriów Narodowych Sandia, którzy połączyli właśnie ze sobą 300 tysięcy smartfonów w wirtualnej sieci. Jednak nie po to, żeby grać w Angry Birds w 10000 fps, lecz aby zobaczyć jak sieć komórkowa reagować będzie w przypadku kataklizmów, błędów w oprogramowaniu lub prób hakowania.

Stworzona przez nich sieć nosi nazwę MegaDroid - choć nie jest ograniczona tylko do urządzeń z systemem Android - w przyszłości naukowcy chcą testować też smartfony z innymi systemami operacyjnymi.

Reklama

Jej zadaniem jest dokładna symulacja prawdziwego miasta, w którym do sieci GSM podłączonych jest 300 tysięcy telefonów. Naczelnym celem jest próba lepszego zrozumienia jak takie systemy działają jako całość i jak je lepiej zabezpieczyć.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy