Czarna Wdowa z Japonii

5 sierpnia 2009 roku pan Yoshiyuki Oide napisał na swoim blogu, że wybiera się w krótką, przedślubną podróż wrzucając kilka zdjęć. To był ostatni kontakt jaki miał ze znajomymi, a dzień później znaleziono jego zwłoki. Okazało się, że za wszystkim stoi japońska Czarna Wdowa.

5 sierpnia 2009 roku pan Yoshiyuki Oide napisał na swoim blogu, że wybiera się w krótką, przedślubną podróż wrzucając kilka zdjęć. To był ostatni kontakt jaki miał ze znajomymi, a dzień później znaleziono jego zwłoki. Okazało się, że za wszystkim stoi japońska Czarna Wdowa.

5 sierpnia 2009 roku pan Yoshiyuki Oide napisał na swoim blogu, że wybiera się w krótką, przedślubną podróż wrzucając kilka zdjęć. To był ostatni kontakt jaki miał ze znajomymi, a dzień później znaleziono jego zwłoki. Okazało się, że za wszystkim stoi japońska Czarna Wdowa.

Jego ciało odnaleziono w wynajętym samochodzie w prefekturze Saitama. W środku znaleziono także wypalony grill - który często służy jako narzędzie samobójców w Azji. Dodatkowo autopsja wykazała w organizmie denata ślady pigułek nasennych.

Może i nie byłoby w tym nic aż tak niezwykłego - w końcu samobójstwa dość często się w Japonii zdarzają, lecz dzień wcześniej przelał on 60 tysięcy dolarów ze swojego konta dla niedoszłej małżonki - Kanae Kijima, po której ślad nagle zaginął.

Reklama

Media szybko okrzyknęły panią Kijima Czarną Wdową. Okazało się bowiem, że Oide wcale nie jest jej pierwszą ofiarą. Spotykała się ona z mężczyznami poznanymi w sieci, a po pewnym czasie żądała od nich dużych kwot pieniędzy, których potrzebowała na swój wystawny tryb życia - drogie ubrania, restauracje i samochody. Mężczyzn tych było łącznie 20.

Co ciekawe - Kanae Kijima - delikatnie ujmując - nie należała do najpiękniejszych. Aby oszukać swoje ofiary w sieci stosowała ona różne triki z aparatem, tak aby ukazywać tylko zbliżenie na poszczególne elementy swojej fizjonomii lub po prostu obrabiała je w Photoshopie. Nic dziwnego, że po pierwszym spotkaniu większość z ofiar była bardzo zawiedziona. Jeden z jej sąsiadów stwierdził wręcz, że nie może uwierzyć w to, że osoba o jej wyglądzie była w stanie tak oszukiwać mężczyzn.

Szkic przedstawiający Czarną Wdowę podczas procesu

Podczas swoich podbojów uwiodła ona bowiem 20 panów, z których na szczęście nie wszyscy zginęli. Policji udało się powiązać jej osobę ze śmiercią sześciu mężczyzn, którzy zginęli w podobnych okolicznościach. Podczas całej swojej przestępczej kariery, która rozpoczęła się w 2006 roku, zdołała ona wyłudzać rocznie sumę 300 tysięcy dolarów.

Oszustwa nie były dla niej nowością, gdyż po tym jak wyleciała ona z uniwersytetu, utrzymywała się z oszukiwania ludzi na portalach aukcyjnych.

W zeszłym tygodniu sąd skazał ją na karę śmierci wykazując, że była ona bez wątpienia winna trzem przypadkom śmierci mężczyzn - wszyscy zginęli w 2009 roku w pozorowanych samobójstwach. Wszystkich łączyła także jedna wspólna cecha - byli oni nieco wycofani i nieśmiali.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy