Czarne kulki uratują przed zmianami klimatycznymi

Burmistrz Los Angeles zrzucił do jednego ze zbiorników retencyjnych 20 tysięcy czarnych kulek. Po co? Aby walczyć z suszą. Miasto Aniołów jest pierwszą metropolią na świecie, która zdecydowała się zaprzęgnąć najnowszą technologię do ograniczania skutków niedoboru wody...

Burmistrz Los Angeles zrzucił do jednego ze zbiorników retencyjnych 20 tysięcy czarnych kulek. Po co? Aby walczyć z suszą. Miasto Aniołów jest pierwszą metropolią na świecie, która zdecydowała się zaprzęgnąć najnowszą technologię do ograniczania skutków niedoboru wody...

Burmistrz Los Angeles zrzucił do jednego ze zbiorników retencyjnych 20 tysięcy czarnych kulek. Po co? Aby walczyć z suszą. Miasto Aniołów jest pierwszą metropolią na świecie, która zdecydowała się zaprzęgnąć najnowszą technologię do ograniczania skutków niedoboru wody.

Kulki są wykonane ze specjalnego tworzywa, które pozwala nie tylko ograniczyć parowanie zbiorników wodnych, lecz również oczyszczać je i chronić przed wizytą nieproszonych zwierząt. Jedna kulka kosztuje zaledwie 36 centów, ale władze zakupiły ich 96 milionów. To ostatni etap wartego prawie 35 milionów dolarów planu walki z suszą.

Reklama

Kulki zapełniły 175-hektarowy zbiornik, w którym spoczywa 13 miliardów litrów wody, które trzeba chronić za wszelką cenę. Dzięki czarnym kulkom udaje się zapobiec wyparowaniu 1,3 miliarda litrów wody. To tyle ile zużywa przez cały rok ponad 8 tysięcy ludzi.

Wcześniej władze Los Angeles przeprowadziły szkolenia dla farmerów, aby ograniczali zużycie wody, zainwestowały w technologię "łapania" mgły oraz otworzyły oczyszczalnię ścieków z zastosowaniem promieni ultrafioletowych.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy