Czas na superszybkie drony o napędzie rakietowym od MIT

Drony znajdują coraz szersze zastosowane w najróżniejszych dziedzinach życia naszej cywilizacji. Z ich pomocą dostarczane są paczki, patrolują one obiekty, udzielają pomocy medycznej, wykonują piękne zdjęcia i filmy powierzchni ziemi z lotu ptaka czy pomagają wykonywać...

Drony znajdują coraz szersze zastosowane w najróżniejszych dziedzinach życia naszej cywilizacji. Z ich pomocą dostarczane są paczki, patrolują one obiekty, udzielają pomocy medycznej, wykonują piękne zdjęcia i filmy powierzchni ziemi z lotu ptaka czy pomagają wykonywać...

Drony znajdują coraz szersze zastosowane w najróżniejszych dziedzinach życia naszej cywilizacji. Z ich pomocą dostarczane są paczki, patrolują one obiekty, udzielają pomocy medycznej, wykonują piękne zdjęcia i filmy powierzchni ziemi z lotu ptaka czy pomagają wykonywać karkołomne misje militarne.

Inżynierowie ze startupu AeroAstro Laboratories z MIT pracują nad dronem nowej generacji, który sprawdzi się właśnie na polu walki. Według projektu, bezzałogowiec ma być nieduży, bo mierzyć 48 centymetrów długości i 6,3 centymetra szerokości.

Reklama

Innowacją tutaj ma być jego napęd. Ma on pozwalać przemieszczać się dronowi z prędkością dochodzącą do 990 km/h. Ma to być najszybszy mini-dron świata. Jako że zwykłe drony zasilane są silnikami elektrycznymi, to ich prędkość jest mocno ograniczona. Dlatego inżynierowie poważnie myślą o zastosowaniu napędu rakietowego.

Dron Firefly o napędzie rakietowym. Fot. MIT.

Bezzałogowiec o nazwie Firefly nie będzie jednak przypominał typowego drona, a raczej sterowiec (podobny jest też do X-37B). Jego kształt będzie podyktowany potrzebą zabrania na pokład paliwa.

Nie będzie to jednak standardowe paliwo, gdyż w tak małej maszynie nie można go zgromadzić więcej, niż na kilka sekund lotu, więc posłużono się czymś bardziej wydajniejszym. Będzie to mieszanina nadchloranu amonu i oksamidu, która działa jak inhibitor. Obniżona temperatura pozwala spalać paliwo na tyle wolno, że silnik drona może pracować przez ok. 3 minuty. W prawdzie jest to niewiele, ale przy uzyskiwanej prędkości, armia będzie miała szerokie pole do działania.

Firefly ma trafić do sił powietrznych już w przyszłym roku i wprowadzić sporą rewolucję w szybkich i skutecznych misjach militarnych.

Źródło: GeekWeek/ / Fot. AeroAstro Laboratories/MIT

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy