Czerwona kartka za skopanie kibica

Do sporych emocji doszło podczas wczorajszego spotkania w Pucharze Holandii pomiędzy ekipą Ajaksu Amsterdam a AZ Alkmaar. Oba zespoły znajdują się w czołówce tamtejszej Eredivisie (AZ jest pierwszy, Ajax - czwarty), toteż kibice mieli prawo spodziewać się iście niezapomnianego widowiska. I rzeczywiście takie było, tyle że nie z racji gry obu drużyn, a jednego incydentu, w którym skopano kibica gospodarzy...

Do sporych emocji doszło podczas wczorajszego spotkania w Pucharze Holandii pomiędzy ekipą Ajaksu Amsterdam a AZ Alkmaar. Oba zespoły znajdują się w czołówce tamtejszej Eredivisie (AZ jest pierwszy, Ajax - czwarty), toteż kibice mieli prawo spodziewać się iście niezapomnianego widowiska. I rzeczywiście takie było, tyle że nie z racji gry obu drużyn, a jednego incydentu, w którym skopano kibica gospodarzy...

Do sporych emocji doszło podczas wczorajszego spotkania w Pucharze Holandii pomiędzy ekipą Ajaksu Amsterdam a AZ Alkmaar. Oba zespoły znajdują się w czołówce tamtejszej Eredivisie (AZ jest pierwszy, Ajax - czwarty), toteż kibice mieli prawo spodziewać się iście niezapomnianego widowiska. I rzeczywiście takie było, tyle że nie z racji gry obu drużyn, a jednego incydentu, w którym skopano kibica gospodarzy...

Była 38 minuta meczu, kiedy Ajax Amsterdam prowadził ze swoimi rywalami jedną bramką po trafieniu Gregory'ego van der Wiela. W chwili gdy wydawało się, że do gwizdka zapraszającego piłkarzy na przerwę nic już nie zdoła się wydarzyć, dość nieoczekiwanie na murawie znalazł się jakiś kibic, który niesiony odwagą po spożyciu sporej ilości alkoholu rzucił się w stronę bramkarza AZ.

Reklama

22-letni Esteban Alvarado zdołał się jednak w porę zorientować co się święci i tuż po uniknięciu ciosu od 19-latka postanowił samodzielnie wymierzyć intruzowi sprawiedliwość.

Po względnym opanowaniu całego zamieszania arbiter prowadzący to spotkanie zdecydował się ukarać Kostarykanina czerwoną kartką i nakazał mu natychmiastowe opuszczenie boiska. Ta decyzja sędziego wywołała spore oburzenie u trenera gości, który nakazał swoim zawodnikom zbojkotowanie dalszej części meczu. Jak sam później tłumaczył, było to spowodowane brakiem poczucia bezpieczeństwa wobec swoich piłkarzy, którzy w każdej chwili mogliby przecież być zaatakowani przez innych pseudokibiców.

Jak więc myślicie - czy "czerwień" dla działającego w samoobronie golkipera Alkmaaru była słuszna, czy też nie?

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy