Człowiek, który stworzył sobie raj

Brendon Grimshaw w 1962 roku zrezygnował ze swojej pracy jako redaktor dość dużej gazety w Afryce i wyruszł na wyspę Moyenne na Seszelach, którą zakupił za 10 tysięcy funtów. W ciągu kolejnych lat, zasadził on tam 16 tysięcy drzew, stworzył prawie 5km ścieżek przyrodniczych i przywiózł tam 110 wielkich żółwi. Teraz wyspa warta jest 34 miliony euro.

Brendon Grimshaw w 1962 roku zrezygnował ze swojej pracy jako redaktor dość dużej gazety w Afryce i wyruszł na wyspę Moyenne na Seszelach, którą zakupił za 10 tysięcy funtów. W ciągu kolejnych lat, zasadził on tam 16 tysięcy drzew, stworzył prawie 5km ścieżek przyrodniczych i przywiózł tam 110 wielkich żółwi. Teraz wyspa warta jest 34 miliony euro.

Brendon Grimshaw w 1962 roku zrezygnował ze swojej pracy jako redaktor dość dużej gazety w Afryce i wyruszł na wyspę Moyenne na Seszelach, którą zakupił za 10 tysięcy funtów. W ciągu kolejnych lat, zasadził on tam 16 tysięcy drzew, stworzył prawie 5km ścieżek przyrodniczych i przywiózł tam 110 wielkich żółwi. Teraz wyspa warta jest 34 miliony euro.

Dziś jedyne czego obawia się twórca tego raju na Ziemi jest to, że jego wysiłki pójdą na marne gdy na wyspę dotrze cywilizacja, której nie da się zatrzymać.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy