Człowiek w złotej koszuli

Wśród indyjskich bogaczy zapanowała niedawno moda, dzięki której mogliby oni skutecznie występować jako ci źli w historiach o Jamesie Bondzie. Datta Phuge - mąż jednej z tamtejszych działaczek politycznych - sprawił sobie ostatnio złotą koszulę, która waży 3,2 kilograma. Ale to nie wszystko.

Wśród indyjskich bogaczy zapanowała niedawno moda, dzięki której mogliby oni skutecznie występować jako ci źli w historiach o Jamesie Bondzie. Datta Phuge - mąż jednej z tamtejszych działaczek politycznych - sprawił sobie ostatnio złotą koszulę, która waży 3,2 kilograma. Ale to nie wszystko.

Wśród indyjskich bogaczy zapanowała niedawno moda, dzięki której mogliby oni skutecznie występować jako ci źli w historiach o Jamesie Bondzie. Datta Phuge - mąż jednej z tamtejszych działaczek politycznych - sprawił sobie ostatnio złotą koszulę, która waży 3,2 kilograma. Ale to nie wszystko.

Poza koszulą nosi on bowiem na co dzień dodatkowe 4 kilogramy złota pod postacią złotych łańcuchów, bransolet, pierścieni i innych dodatków. Koszula została wykonana na zamówienie, a pracowało nad nią w pocie czoła (przez 2 tygodnie, po 16 godzin dziennie) 15 złotników.

Reklama

Nie jest on jedynym, który padł ofiarą tej mody. Ramesh Wanjale nosi na sobie 2 kilogramy złota, natomiast rekord należy do Samrata Moze, który nosi aż 8.5 kilograma złotych dodatków.

Wszyscy ci panowie są politykami i reprezentują kastę Maratha (z regionu Maharasztra) - i na to też zrzucają swoje zamiłowanie do błyskotek.

Koszula ma być noszona tylko na specjalne okazje, jednak i tak - ze względu na pozostałe ozdoby - pan Phuge musi otaczać się cały czas sztabem 20 ochroniarzy, którzy pilnują jego osoby i jego biżuterii.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama