Człowiek zabity przez pociąg pozwany przez świadka swojej śmierci

Czyli news z gatunku absurdy Ameryki. 18-letni Hiroyuki Joho został pewien czas temu śmiertelnie potrącony przez należący do Amtrak pociąg, a jego członki zostały przez rozpędzoną lokomotywę wyrzucone w powietrze. Leciały one tak nieszczęśliwie, że uszkodziły ciało pani Gayane Zokhrabov, która obecnie pozywa zmarłego, domagając się (jakżeby inaczej) pieniędzy.

Czyli news z gatunku absurdy Ameryki. 18-letni Hiroyuki Joho został pewien czas temu śmiertelnie potrącony przez należący do Amtrak pociąg, a jego członki zostały przez rozpędzoną lokomotywę wyrzucone w powietrze. Leciały one tak nieszczęśliwie, że uszkodziły ciało pani Gayane Zokhrabov, która obecnie pozywa zmarłego, domagając się (jakżeby inaczej) pieniędzy.

Cało feralne wydarzenie miało miejsce w 2008 roku. Joho w bardzo deszczowy dzień biegł próbując złapać swój pociąg. Niestety nie udało mu się i to pociąg złapał jego.

Jego ciało zostało wręcz rozerwane przez pędzącą z prędkością około 112 km/h maszynę na strzępy, które odrzucone zostały na przeciwległy, znajdujący się 30 metrów dalej peron.

W locie uderzyły one pochodzącą z Armenii panią Gayane Zokhrabov, której złamały nogę oraz nadgarstek. Kobieta pozwała zmarłego i teraz sąd stanowy orzekł w tej sprawie. Sędziowie stwierdzili, że... martwa osoba może być pozwana za szkody spowodowane przez swoje części ciała.

Prawnik pani Zokhrabov zauważył, że jest to niemal identyczne zaniedbanie, jak w przypadku gdyby pasażer pociągu doznał obrażeń po tym jak motorniczy zbyt gwałtownie zahamował.

Jeśli więc udajecie się za ocean, pamiętajcie, że w przypadku gdy zostaniecie uderzeni przez pociąg musicie celować swoim ciałem z dala od innych pasażerów. Grozić wam mogą bowiem srogie konsekwencje finansowe.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas