Czy globalne ocieplenie powstrzyma kolejną epokę lodowcową?

Kolejna epoka lodowcowa powinna teoretycznie nastąpić za około 1500 lat. Teoretycznie, bo jak donoszą naukowcy, dzięki globalnemu ociepleniu może do niej po prostu nie dojść.

Kolejna epoka lodowcowa powinna teoretycznie nastąpić za około 1500 lat. Teoretycznie, bo jak donoszą naukowcy, dzięki globalnemu ociepleniu może do niej po prostu nie dojść.

Badacze na podstawie danych historycznych są w stanie dość łatwo i przy tym precyzyjnie przewidzieć kolejną epokę lodowcową (w polskiej nomenklaturze epokę lodową) - czyli czas gdy Ziemia zamieni się na jakiś czas w lodową pustynię. Wiemy, że w historii naszej planety było co najmniej 5 takich zdarzeń i występują one co około 11 tysięcy lat - co związane jest bezpośrednio z orbitą po jakiej Ziemia krąży wokół Słońca. Właściwie to już powinniśmy przeżywać kolejne zlodowacenie, gdyż od poprzedniego minęło 11600 lat. Jednak biorąc pod uwagę dane z epoki lodowcowej przed 780 tysiącami lat naukowcy doszli do wniosku, że kolejnego zlodowacenia powinniśmy się więc spodziewać nie wcześniej niż w roku 3500.

Ale niekoniecznie. Badacze z Uniwersytetu Cambridge przeanalizowali ostatnio sytuację klimatyczną na świecie i doszli do wniosku, że ze względu na zwiększenie stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze do kolejnej epoki lodowcowej może po prostu nie dojść, gdyż wzrost temperatury na Ziemi nie pozwoli na tworzenie się wielkich mas lodu.

Według ich obliczeń, aby do epoki lodowcowej doszło, stężenie CO2 w atmosferze musi spaść do co najmniej 250 części na milion, a obecnie wskaźnik ten wynosi 390 części na milion.

Czyli możemy odpalać fabryki i samochody z 10-litrowymi silnikami? Niekoniecznie. Takie okresy wielkiego mrozu są czymś naturalnym, a ich brak może oznaczać poważne konsekwencje dla całego życia na Ziemi. Jakie dokładnie? Tego nie wiemy i tak naprawdę lepiej, żebyśmy nigdy nie musieli dowiedzieć się na własnej skórze.

Źródła: ,

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas