Czy mamy wolną wolę?

Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio i Uniwersytetu Indiany przeprowadzili bardzo ciekawe badania wykorzystując teorię kwantową, na co dzień używaną do opisywania cząstek subatomowych, do zachowania ludzi. I z jej wykorzystaniem udało się przewidzieć jak zachowają się ankietowani. Oznacza to, że nie posiadamy wolnej woli?

Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio i Uniwersytetu Indiany przeprowadzili bardzo ciekawe badania wykorzystując teorię kwantową, na co dzień używaną do opisywania cząstek subatomowych, do zachowania ludzi. I z jej wykorzystaniem udało się przewidzieć jak zachowają się ankietowani. Oznacza to, że nie posiadamy wolnej woli?

Badacze chcieli sprawdzić jak teoria kwantowa (a dokładniej rzecz biorąc, jedna z jej części składowych mających swoje korzenie w statystyce) pokrywa się z problemem od zawsze prześladującym wszystkich naukowców przeprowadzających w swoich badaniach ankiety - jak kolejność pytań wpływa na udzielane odpowiedzi. Przyjrzeli się oni m. in. jednej publicznej ankiecie, w której ludzie mieli wskazać czy Bill Clinton jest szczery i godny zaufania oraz czy Al Gore jest szczery i godny zaufania.

Gdy pytanie o Clintona padało pierwsze po 49% ankietowanych twierdziło, że obaj politycy są godni zaufania, jednak gdy zmieniono kolejność pytań, liczba ta skoczyła do 56% - o 7% w górę.

Zgodnie z kwantową teorią liczba osób, które na oba pytania odpowiedziało "tak" i zmieniło obie swoje odpowiedzi na "nie" po zmianie kolejności pytań musi być równoważona przez osoby zmieniające swoje odpowiedzi w przeciwnym kierunku - z dwóch "nie" na dwa "tak". I faktycznie liczba osób, które odpowiedziały przecząco przy zmianie kolejności pytań spadła z 28 do 21%.

Podobny efekt dostrzeżono przy zmianach z "tak-nie" (czyli ludzi, którzy odpowiedzieli na przykład, że Clinton jest wiarygodny, a Gore nie) na "nie-tak". Co więcej nie dotyczyło to tylko tej jednej ankiety - wzór ten pojawił się w każdej z wziętych przez naukowców pod lupę ankiet spełniających te same warunki.

Zjawisko to nazwano równością kwantowego pytania.

Z perspektywy socjologicznej lub psychologicznej nie ma to żadnego sensu, nie ma po prostu logicznego powodu, z którego ludzie mieliby zmieniać swoje zdanie za każdym razem właśnie w taki sposób, czemu zupełnie różne, niezależne od siebie osoby podejmowały decyzje tak jakby działali niczym jeden umysł. Wyjaśnia to jednak doskonale teoria kwantowa co badaczom udało się wyliczyć wcześniej, bez patrzenia na żadne ankiety.

Teoria kwantowa zawiera zasadę wzajemności, która dotyczy zmiany stanu systemu z jednego w inny - tutaj dotyczy ona zmiany ze stanu odpowiedzi na pytania o Clintonie do stanu odpowiedzi na pytania o Gorze.

I zasada działa ta tylko wtedy gdy zadamy pytania jedno po drugim - nie dostrzeżono tego efektu w ankietach gdzie na przykład pomiędzy pytaniami starano się wyjaśnić pewne kwestie.

Pojawia się przy tym kluczowe pytanie - czemu tak się dzieje? Nie ma absolutnie żadnej teorii, która mogłaby to wyjaśniać. W naukach społecznych ludzie nigdy nie są łatwi do przewidzenia, zawsze zdarzy się ktoś kto wybije się z tłumu i odpowie inaczej, a tutaj zawsze, za każdym pojedynczym razem taka sama ilość osób zmieniała swoje odpowiedzi w przewidywalny sposób. Czy oznacza to zatem, że nasza wolna wola jest tylko fikcją, a tak naprawdę jest ona tylko efektem działania otaczającego nas wszechświata w skali mikro?

Źródła: ,

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas