Czy to supertajny samolot szpiegowski?

Entuzjaści teorii spiskowych i supertajnych projektów badawczych, które od dekad ukrywane są przed całym światem, zainteresowali się kolejnym niezwykłym wydarzeniem. Otóż kilka dni temu na terenie Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych słyszano serię tajemniczych...

Entuzjaści teorii spiskowych i supertajnych projektów badawczych, które od dekad ukrywane są przed całym światem, zainteresowali się kolejnym niezwykłym wydarzeniem. Otóż kilka dni temu na terenie Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych słyszano serię tajemniczych...

Entuzjaści teorii spiskowych i supertajnych projektów badawczych, które od dekad ukrywane są przed całym światem, zainteresowali się kolejnym niezwykłym wydarzeniem. Otóż kilka dni temu na terenie Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych słyszano serię tajemniczych detonacji, które rozegrały się w atmosferze.

Odgłosy te zostały zarejestrowane, więc za chwilę będziecie mogli je usłyszeć i przeanalizować. Krążą pogłoski, że są to dźwięki wydawane przez supertajny samolot, który jest następcą legendarnego Lockheed SR-71 Blackbird. Podobno został on wyposażony w silnik impulsowego spalania detonacyjnego (PDE) i to właśnie jego specyficzna praca, a w zasadzie małe eksplozje, dzięki którym jest napędzany, słyszalne są na nagraniu.

Reklama

Zapis odgłosów tajemniczych wybuchów w atmosferze nad Wielką Brytanią.

Od kilku lat po globalnej sieci krążą zdjęcia lotnicze i satelitarne, na których widoczne są smugi lotnicze z charakterystycznymi bąblami. Są one efektem pracy tegoż silnika, który może rozpędzić maszynę do kilkunastu tysięcy kilometrów na godzinę.

Przypomnijmy, że Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych kilka miesięcy temu oznajmiły, że sfinansują prace nad budową superszybkiego statku powietrznego, który byłby zdolny do przemieszczenia się w dowolny rejon świata w czasie nie dłuższym niż godzina. Być może właśnie trwają testy prototypu tej maszyny, która budowana jest w słynnej Strefie 51 w Nevadzie.

Zasada działania impulsowego silnika spalania detonacyjnego (PDE).

Za dużo tych pytań, niewątpliwie jednak coś jest na rzeczy, tym bardziej, że właśnie wchodzimy w "nową zimną wojnę".

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy