Departament Obrony USA upublicznił ciekawe nagranie UFO

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych zdjął ostatnio, wobec upływu wymaganych prawem terminów, klauzulę tajności z zakończonego pięć lat temu Advanced Aerospace Threat Identification Program. W dokumentach tego programu znaleziono między innymi coś, co można określić jako chyba najlepsze nagranie niezidentyfikowanego obiektu latającego. Co to mogło być?

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych zdjął ostatnio, wobec upływu wymaganych prawem terminów, klauzulę tajności z zakończonego pięć lat temu Advanced Aerospace Threat Identification Program. W dokumentach tego programu znaleziono między innymi coś, co można określić jako chyba najlepsze nagranie niezidentyfikowanego obiektu latającego.

Nagranie wykonali w roku 2004 piloci jednego z dwóch myśliwców F/A-18F, które operowały z lotniskowca USS Nimitz i przelatywały akurat nad San Diego. Obiekt ten nie tylko przypominał wyglądem archetypowe UFO, "latający spodek", to jeszcze zdawał się poruszać w sposób przeczący prawom fizyki. Ciekawy jest także komentarz z offu samych pilotów, którzy doskonale widzą ten obiekt i nie mogą uwierzyć własnym oczom.

Działający od 2007 roku Advanced Aerospace Threat Identification Program kosztował 22 miliony dolarów rocznie, co jest kwotą wręcz niezauważalną biorąc pod uwagę cały budżet Departamentu Obrony USA (600 miliardów dolarów), jednak i tak wojsko miało się zdecydować na jego zakończenie. Choć fani teorii spiskowych twierdzą, że program jest kontynuowany, tylko że po prostu gdzieś go w budżecie ukryto (co biorąc pod uwagę jego niewielki koszt nie powinno być specjalnie trudne).

Zdj.: screenshot YouTube

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas