Di Caprio mógł być młodym Anakinem
W epizodzie II i III Gwiezdnych wojen - Ataku klonów i Zemście Sithów - w rolę młodego Anakina przeciąganego powoli na ciemną stronę Mocy wcielił się Hayden Christensen, co do którego fani Star Wars mają do dziś wiele zastrzeżeń. Ale filmy te moglibyśmy wspominać zupełnie inaczej, bo w rolę tę mógł wcielić się sam Leonardo Di Caprio.
W epizodzie II i III Gwiezdnych wojen - Ataku klonów i Zemście Sithów - w rolę młodego Anakina przeciąganego powoli na ciemną stronę Mocy wcielił się Hayden Christensen, co do którego fani Star Wars mają do dziś wiele zastrzeżeń. Ale filmy te moglibyśmy wspominać zupełnie inaczej, bo w rolę tę mógł wcielić się sam Leonardo Di Caprio.
Aktor ujawnił właśnie, że spotykał się osobiście z Georgem Lucasem aby porozmawiać o podjęciu się tej niezwykle istotnej dla całego kanonu Gwiezdnych wojen roli, ale sam uznał, że nie jest gotów aby podjąć takie wyzwanie.
A to nie koniec, bo Di Caprio, jak się okazuje, odrzucił także role innych ważnych dla każdego geeka postaci - Robina w filmie Batman Forever oraz Spider-Mana (ta rola w końcu trafiła do najbliższego przyjaciela Di Caprio - Tobeya Maguire'a).
Z perspektywy czasu decyzje podjęte przez aktora wydają się być bardzo trafne - dziś jest on jednym z najgorętszych nazwisk w Hollywood, a z bożyszcza nastolatek jakim był jeszcze w latach 90. (czyli osoby, która miała na ekranie głównie wyglądać), udało mu się przekształcić w regularnego kandydata do najważniejszej nagrody przemysłu filmowego. Trzymamy kciuki za to aby za wchodzącą do polskich kin 29 stycznia Zjawę, mu się to wreszcie udało.
Źródło: