Dinozaury były bardzo blisko przeżycia
Naukowcy, którym udało się dotrzeć do kamieni z krateru Chicxulub na głębokości 1300 metrów pod Zatoką Meksykańską, w które 66 milionów lat temu uderzyła planetoida prowadzac do wyginięcia dinozaurów, przynoszą dość rewelacyjne wieści. Według nich pradawne gady były bardzo blisko przeżycia - miały jednak sporego pecha.
Naukowcy, którym udało się dotrzeć do kamieni z krateru Chicxulub na głębokości 1300 metrów pod Zatoką Meksykańską, w które 66 milionów lat temu uderzyła planetoida prowadząc do wyginięcia dinozaurów, przynoszą dość rewelacyjne wieści. Według nich pradawne gady były bardzo blisko przeżycia - miały jednak sporego pecha.
Planetoida, która miała około 15 kilometrów średnicy, uderzyła w miejscu, gdzie morze jest bardzo płytkie - przez co uderzenie (w trakcie którego wydzieliła się energia równa mniej więcej 10 miliardom bomb atomowych, jakie zrzucone zostały na Hiroshimę) doprowadziło do uwolnienia do atmosfery ogromnych ilości siarki (głównie pod postacią gipsu), co bezpośrednio doprowadziło do bardzo długiego okresu ogarniającej całą planetę zimy, w trakcie której zapanowała trwająca wiele lat ciemność.
Najnowsze badania wskazują, że gdyby uderzenie nastąpiło parę minut później lub wcześniej, planetoida uderzyłaby w miejscu gdzie ocean jest dużo głębszy, przez co najprawdopodobniej skutki uderzenia nie byłyby aż tak drastyczne i dinozaury miałyby dużo większą szansę przeżycia, jako że do atmosfery uwolnione zostałoby mniej minerałów, powstała chmura byłaby mniej gęsta, przepuszczałaby więcej światła słonecznego i rozproszyłaby się szybciej.
Źródło: , Zdj.: PD, ilustracja - krater Pingualuit w Kanadzie