Dom za 4 tysiące złotych. Niemożliwe?

Tysiąc dolarów (czyli ponad trzy tysiące złotych) to chyba obecnie w naszym kraju minimum jeśli chodzi o cenę metra kwadratowego mieszkania. Ostatnio jednak Massachusetts Institute of Technology zorganizował konkurs na stworzenie całego domu w takiej cenie.

Tysiąc dolarów (czyli ponad trzy tysiące złotych) to chyba obecnie w naszym kraju minimum jeśli chodzi o cenę metra kwadratowego mieszkania. Ostatnio jednak Massachusetts Institute of Technology zorganizował konkurs na stworzenie całego domu w takiej cenie.

Tysiąc dolarów (czyli ponad trzy tysiące złotych) to chyba obecnie w naszym kraju minimum jeśli chodzi o cenę metra kwadratowego mieszkania. Ostatnio jednak Massachusetts Institute of Technology zorganizował konkurs na stworzenie całego domu w takiej cenie.

Prototyp nazwany Pinwheel House (czyli po naszemu "dom wiatraczek") został zaprojektowany przez studenta MIT o swojsko brzmiącym nazwisku Ying Chee Chui i został już nawet postawiony w miejscowości Mianyang w Chinach.

Sam twórca projektu wypowiedział się, że właśnie zadaniem architektów powinno być tworzenie domów także dla najbiedniejszych.

Reklama

Cena domu niestety nieco wzrosła w trakcie budowy i wyniosła finalnie 5925 dolarów, czyli około 19 tysięcy złotych - czyli tyle, za ile można kupić 5 metrów mieszkania w polskim mieście.

Cały konkurs 1k House zainspirowany został akcją One Laptop Per Child - która ma na celu stworzenie taniego komputera, który można by wręczać za darmo dzieciom z krajów trzeciego świata.

Domy takie miałyby służyć nie tylko jako stałe siedliska, lecz także jako doraźne lokum w przypadku miejsc dotkniętych wielkimi klęskami żywiołowymi, gdy trzeba szybko zapewnić miejsca do mieszkania dla dziesiątków tysięcy ludzi.

Dlatego 1K House składa się z pustych w środku ceglanych ścian ze stalowymi prętami dla wzmocnienia i drewnianymi słupami wspierającymi dzięki czemu ma znieść spokojnie trzęsienie ziemi o sile 8 stopni w skali Richtera.

Koszt wzrósł od planowanego tysiąca dolarów zwłaszcza przez zmianę rozmiaru domku. Początkowo miał on mieć około 45 metrów kwadratowych powierzchni, finalnie jednak skonstruowana budowlę o powierzchni 85 metrów kwadratowych.

Sam plan pozostał jednak niezmieniony - dom składa się z prostych w konstrukcji czterech modułów - prostokątnych pomieszczeń otaczających centralny plac. Autor projektu zachwala, że jeśli ktoś potrafi zbudować jeden moduł, potrafi zbudować cały dom.

Dodatkowo projekt jest chwalony przez innych architektów, którym zwłaszcza przypadła do gustu lekkość konstrukcji oraz to, że dom jest wewnątrz bardzo jasny.

Konkurs okazał się na tyle ciekawy, że zyskał rozgłos na całym świecie. Dzięki temu, w tym roku ma dojść do jego kolejnej edycji - tym razem z myślą o m.in. ofiarach marcowego trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii. Celem ma być stworzenie domu o całkowitym koszcie do 10 tysięcy dolarów.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama