Drony będą nadzorować pracę robotników
Wszyscy chyba znamy taką scenkę rodzajową pojawiającą się przy okazji różnych budów - jeden pan kopie, a pięciu mu się przygląda opierając się o łopaty. Kres takim sytuacjom mają położyć drony-nadzorcy, które stworzone zostały na potrzeby budowy stadionu drużyny Sacramento Kings.
Wszyscy chyba znamy taką scenkę rodzajową pojawiającą się przy okazji różnych budów - jeden pan kopie, a pięciu mu się przygląda opierając się o łopaty. Kres takim sytuacjom mają położyć drony-nadzorcy, które stworzone zostały na potrzeby budowy stadionu drużyny Sacramento Kings.
Wyposażone w kamery drony firmy ImageInFlight zbierają obraz, który w konwertowany jest do trzech wymiarów, a następnie przesyłany do komputera, gdzie algorytm opracowany przez naukowców z Uniwersytetu Illinois porównuje go z planami obiektu i mierzy postęp budowy.
Dla robotników za oceanem bycie oglądanym przez kamery nie jest niczym nowym, tym razem jednak proces ten został w pełni zautomatyzowany i z wierzchu przypominać może nieco jakiś czarny scenariusz robo-apokalipsy - mechaniczni nadzorcy będą patrzeć czy ludzie pracują wydajnie (a pamiętać trzeba też o tym, że już niedługo ).
Twórcy rozwiązania bronią się jednak w ten sposób, że tak naprawdę nie będzie w ten sposób oceniana wydajność ich pracy lecz raczej badane ich potrzeby - jakich zasobów w danej chwili najbardziej wymagają aby ich praca była jeszcze wydajniejsza.
Źródło: