Duże problemy konkurenta Tesli

Firma Faraday Future, w którą zainwestował między innymi chiński technologiczny gigant LeEco (dawniej LeTV), miała stanowić wielkiego konkurenta dla Tesli, jednak okazuje się, że jest ona w poważnych tarapatach, zanim jeszcze na dobre zaczęła działać.

Firma Faraday Future, w którą zainwestował między innymi chiński technologiczny gigant LeEco (dawniej LeTV), miała stanowić wielkiego konkurenta dla Tesli, jednak okazuje się, że jest ona w poważnych tarapatach, zanim jeszcze na dobre zaczęła działać.

Firma Faraday Future, w którą zainwestował między innymi chiński technologiczny gigant LeEco (dawniej LeTV), miała stanowić wielkiego konkurenta dla Tesli, jednak okazuje się, że jest ona w poważnych tarapatach, zanim jeszcze na dobre zaczęła działać.

FF buduje swoją fabrykę w Nevadzie - konstruowanie aut na terenie Stanów Zjednoczonych jest bowiem bardzo ważne dla tamtejszych konsumentów wykazujących bardzo duży patriotyzm lokalny. W trakcie budowy jednak firma ta napotkała problemy - nie wpłaciła ona na czas 21 milionów dolarów, które miały trafić do jednego z wykonawców, przez co prace stanęły i nie ruszą dalej, do momentu rozwiązania kwestii brakujących pieniędzy.

Reklama

A to nie wszystko, bo Faraday Future zalegać ma jeszcze z wcześniejszymi opłatami za październik i listopad - łącznie jest to ponad 35 milionów dolarów.

Kluczowe dla firmy mają być styczniowe targi Consumer Electronics Show, które nie dość, że również odbędą się w Nevadzie (dokładniej w w Las Vegas), to właśnie na nich Faraday Future ma zaprezentować swój pierwszy, gotowy do sprzedaży samochód, który do pierwszych klientów miałby trafić nieco później w 2017 roku. Pojawiają się jednak głosy, że FF nie zdąży dotrzymać tych terminów.

Czekamy zatem na targi CES - być może z brzytwą na gardle inżynierowie FF stworzą coś naprawdę przełomowego.

Źródło: , , Zdj.: Faraday Future

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama