Dziś patrzymy w niebo - spadają Perseidy

Dzisiejsza noc będzie najlepszym momentem na podziwianie spadających gwiazd - swoje maksimum osiągnie bowiem rój Perseidów. Pamiętajcie jednak, że aby w pełni podziwiać naturalny show trzeba wybrać się w ciemniejsze miejsce (nie zanieczyszczone światłem) - a wtedy zobaczymy nawet kilkadziesiąt spadających gwiazd w ciągu godziny.

Perseidy są pozostałością komety 109P/Swift-Tuttle, która w ciągu 133 lat obiega Układ Słoneczny, a ostatnio w 1992 roku przeleciała obok Słońca. Kometa ta znajduje się na orbicie przecinającej orbitę Ziemi (jednak zderzenie nie grozi nam przynajmniej przez tysiąc najbliższych lat), dlatego raz do roku nasza planeta przelatuje przez jej ogon. Niewielkie fragmenty skał wpadają w ziemską atmosferę z dużą prędkością gdzie ulegają spaleniu, co my widzimy jako błyskające, jasne obiekty szybko przelatujące przez nieboskłon.

W tym roku warunki ku obserwacji (jeśli oczywiście dopisze pogoda) będą bardzo dobre, Księżyc dopiero co wyszedł z nowiu, a w pierwszą kwadrę ma wejść 14 sierpnia. Najlepiej patrzeć w kierunku wschodnim, albo bezpośrednio do góry - wtedy będziemy mieli największą szansę na dostrzeżenie "spadającej gwiazdy". A warto, bo to jedno z niewielu tak pięknych zjawisk astronomicznych, do którego podziwiania nie potrzeba żadnego sprzętu.