Eksploracja Marsa z pomocą holografii

Lata przed tym, jak pierwsi astronauci postawią stopę na Marsie, naukowcy już tam będą – wprawdzie tylko wirtualnie, ale taka sytuacja znacznie poprawić ma szybkość i dokładność badań Czerwonej Planety.

Lata przed tym, jak pierwsi astronauci postawią stopę na Marsie, naukowcy już tam będą – wprawdzie tylko wirtualnie, ale taka sytuacja znacznie poprawić ma szybkość i dokładność badań Czerwonej Planety.

Lata przed tym, jak pierwsi astronauci postawią stopę na Marsie, naukowcy już tam będą – wprawdzie tylko wirtualnie, ale taka sytuacja znacznie poprawić ma szybkość i dokładność badań Czerwonej Planety.

Jak to jest możliwe? Wszystko dzięki projektowi NASA i Microsoftu, który przewiduje stworzenie zaawansowanych interakcji człowiek-robot i oprogramowania OnSight, umożliwiających badaczom zwiedzanie Marsa razem z łazikiem Curiosity. Ten może i jest technologicznym cudem, ale analizowanie nowej planety na podstawie dostarczanych przez niego danych jest mocno ograniczone, bo nawet obrazy 3D nie są w stanie oddać perspektywy, głębokości, otoczenia i innych kontekstów potrzebnych do dokładnych badań.

Reklama

Oprogramowanie OnSight zapewnić ma zupełnie inne doznania, a wszystko z wykorzystaniem ostatniego projektu giganta z Redmond, czyli Hololens (). Całość sprowadzać ma się do stworzenia wirtualnego świata, na podstawie danych przesłanych przez Curiosity, który badacze będą studiować za pomocą headsetu wirtualnej rzeczywistości – umożliwi im to poruszanie się po wykreowanej w ten sposób okolicy, a nawet spotkania z hologramami innych naukowców i to bez konieczności opuszczania własnego gabinetu.

Testy projektu ruszą jeszcze w tym roku, więc jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to naukowcy już niebawem mogą liczyć na nowe przydatne narzędzie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy