Chiny wysłały ludzi w kosmos. Rekordowa misja do stacji Tiangong
Państwo Środka kolejny raz pokazało, że należy do światowej elity w kwestii eksploracji kosmosu. Pekinowi właśnie udało się kolejny raz w pełni pomyślnie i bezpiecznie dostarczyć taikonautów do swojej stacji kosmicznej o nazwie Tiangong. Teraz celem Chin jest Księżyc, na którym pierwsza misja ma znaleźć się już w 2030 roku.

Chiny odnotowały kolejny triumf w realizacji swojego programu kosmicznego. Dziś wystrzeliły załogowy statek Shenzhou-21 z Centrum Wynoszenia Satelitów Jiuquan na pustyni Gobi. Rakieta nośna Long March 2F wystartowała o godzinie 23:44 czasu pekińskiego (15:44 UTC), zabierając trzech taikonautów na pokład stacji kosmicznej Tiangong. To już 16. załogowy lot Chin i 10. misja do Tiangong od jej ukończenia w 2022 roku.
Statek szybko połączył się z modułem Tianhe, ustanawiając nowy rekord Chin w czasie dokowania. Udało się to w zaledwie 3,5 godziny po starcie. Misja ta podkreśla rosnące ambicje Pekinu w eksploracji kosmosu, gdzie stacja Tiangong jest stale zamieszkana od czerwca 2021 roku.
Chiny wysłały ludzi w kosmos. Spektakularna misja do Tiangong
Załogę Shenzhou-21 tworzą doświadczeni i młodzi astronauci, co symbolizuje pokoleniową zmianę w chińskim programie kosmicznym. Dowódcą jest 48-letni Zhang Lu, weteran z misji Shenzhou-15 z lat 2022-2023, który nadzoruje operacje. Inżynierem lotu jest 32-letni Wu Fei, najmłodszy taikonauta w historii Chin, wybrany w 2020 roku jako badacz w Chińskiej Akademii Technologii Kosmicznej, debiutujący w przestrzeni kosmicznej.
Trzecim członkiem załogi jest 39-letni specjalista od ładunków Zhang Hongzhang z Instytutu Chemii Fizycznej w Dalian, również na pierwszej misji. Taikauci zastąpią ekipę Shenzhou-20, z tygodniowym okresem nakładania się załóg, zanim poprzednia ekipa powróci na Ziemię na początku listopada. Ich sześciomiesięczny pobyt (ok. 180 dni) będzie skupiony na eksperymentach naukowych, konserwacji stacji i demonstracjach technologii.
Rekord chińskiej misji na orbitę
Jednym z najbardziej innowacyjnych elementów misji jest obecność czterech myszy, dwóch samic i dwóch samców, pierwszych małych ssaków na pokładzie Tiangong. Wybrane spośród 300 kandydatów po 60-dniowym treningu, myszy pobędą w mikrograwitacji przez 5-7 dni, po czym wrócą na Ziemię na pokładzie Shenzhou-20. Badania skupią się na wpływie nieważkości na reprodukcję oraz adaptację, co pomoże w rozwijaniu technologii hodowli ssaków w kosmosie i ocenie reakcji na sytuacje awaryjne.
Załoga przeprowadzi łącznie 27 projektów naukowych w dziedzinach biotechnologii, medycyny kosmicznej i nauki o materiałach, w tym badania nad nowymi źródłami energii i adaptacją biologiczną. Astronauci planują też relaksujące aktywności, takie jak tai chi, ogrodnictwo czy recytacja poezji, by radzić sobie z izolacją.
Chiny przegotowują się do lotu na Księżyc
Misja Shenzhou-21 nie tylko umacnia pozycję Chin jako kosmicznego mocarstwa, ale też to część globalnej rywalizacji. Pekin planuje częstsze rotacje załóg, a w 2026 roku wysłać pierwszego zagranicznego astronautę z Pakistanu na Tiangong, co kontrastuje z amerykańskimi Artemis Accords.
Wraz z Rosją Chiny rozwijają Międzynarodową Stację Badawczą na Księżycu, co budzi obawy w Waszyngtonie i pobudza USA do przyspieszenia powrotu na Srebrny Glob. Sukces ten, w tym debiut myszy w chińskim laboratorium orbitalnym, otwiera drogę do zaawansowanych badań biologicznych i podkreśla, jak szybko ewoluuje program kosmiczny Chin.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!










