To najcichsze miejsce na Ziemi. Bije wszelkie rekordy

W pędzie codzienności z każdej strony otacza nas kakofonia dźwięków - dzwonki telefonów, powiadomienia z mediów społecznościowych, szum ruchliwych ulic, huk przelatujących samolotów i setki innych bodźców, które nie pozwalają się wyciszyć. Ukojenia szukamy w górach i lasach, lecz nawet tam coraz częściej dociera codzienny zgiełk zamiast odgłosów natury czy otulenia ciszą.

Na naszej planecie wciąż jeszcze jest wiele regionów na tyle odległych, że można tam uciec od zgiełku ludzkiej cywilizacji i odczuć spokój. Czy jednak jest tam rzeczywiście cicho? Nie do końca - zwykle wciąż słychać szum wiatru czy śpiew ptaków. A co z miejscami, gdzie praktycznie nie ma żadnych dźwięków? Tu jest trudniej. Jednak niektóre z takich cichych miejsc biją prawdziwe rekordy. Jakie jest najcichsze miejsce na Ziemi? Odpowiedź potrafi naprawdę zaskoczyć.

Jeśli chodzi o obszary naturalne, za jedno z najcichszych miejsc na Ziemi uznaje się krater Haleakala, wulkan na Oceanie Spokojnym, na hawajskiej wyspie Maui. Głębokość krateru dochodzi do 800 metrów. Miejsce jałowe i osłonięte od wiatru dobrze izoluje dźwięki. Głęboki krater tłumi wiatr, a brak roślinności wyklucza jakikolwiek szelest liści. Nie ma tam też zwierząt. Przyjmuje się, że umowna granica słyszalności u człowieka wynosi 0 decybeli. 30 dBA to cichy szept. Zdaniem badaczy, poziom dźwięku w kraterze Haleakala może spadać do około 10 dBA, czyli blisko granicy słyszalności dla człowieka. Turyści odwiedzający punkt widokowy po zachodniej stronie krateru często wspominają, że w takiej ciszy słyszą własne tętno.

Mamy zwycięzcę, jeśli chodzi o formy naturalne, jednak to nie one wiodą prym w rankingu najcichszych miejsc na Ziemi. Takim punktem jest w rzeczywistości przestrzeń stworzona sztucznie przez człowieka. Najcichsze miejsce na świecie, które trafiło z tego względu na listę rekordów Guinnessa, to pomieszczenie w Orfield Laboratories w Minneapolis w USA. Znajduje się tam specjalna przestrzeń zwana potocznie komorą bezechową akustyczną - to pomieszczenie pochłaniające 99,9% dźwięku.

Wewnątrz komory w budynku Orfield Laboratories zmierzono rekordowy poziom ciszy - to -24,9 dB. Komora jest zbudowana z materiałów tłumiących fale dźwiękowe i izolowana od drgań z zewnątrz. Przez kilka lat odbywały się wycieczki do tego miejsca, z czasem zainteresowanie komorą wzrosło - a wraz z tym cena za skorzystanie z najcichszej przestrzeni świata. Jak to jest przebywać w takim miejscu? Osoby, które spędziły czas w takiej ciszy, donosiły, że słyszały przepływ swojej krwi w żyłach, a nawet mruganie i inne czynności fizjologiczne. Niesamowita cisza miała wydawać się obca i dezorientująca, padały stwierdzenia o "resecie mózgu". Z tego względu to kontrolowane środowisko wywołuje debaty na temat psychologicznych skutków przebywania w całkowitej ciszy.

Komory tego typu powstały także w Polsce. W komorze bezechowej Katedry Mechaniki i Wibroakustyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie poziom akustycznego tła w ciągu dnia to około 1,5 dBA, a nocą spada nawet poniżej 0 dBA. Komora ta jest częścią Laboratorium Akustyki Technicznej. Komorę bezechową zbudowano także w Zielonej Górze dla firmy Ekoenergetyka-Polska S.A. Średni poziom tła akustycznego wewnątrz tej komory to 1,5 dBA. Komora bezechowa stworzona została także m.in. na Politechnice Gdańskiej, Warszawskiej i Wrocławskiej.