Feyenoord odzyska blask?

Feyenoord Rotterdam to bez wątpienia obok Ajaksu Amsterdam jeden z najsłynniejszych holenderskich klubów. Ostatni sezon był jednak zupełnie stracony dla klubu, który zajął lokatę w drugiej części tabeli. W zespole doszło jednak do poważnych zmian, które powinny wyprowadzić drużynę na sam szczyt ligi.

Feyenoord Rotterdam to bez wątpienia obok Ajaksu Amsterdam jeden z najsłynniejszych holenderskich klubów. Ostatni sezon był jednak zupełnie stracony dla klubu, który zajął lokatę w drugiej części tabeli. W zespole doszło jednak do poważnych zmian, które powinny wyprowadzić drużynę na sam szczyt ligi.

Feyenoord Rotterdam to bez wątpienia obok Ajaksu Amsterdam jeden z najsłynniejszych holenderskich klubów. Ostatni sezon był jednak zupełnie stracony dla klubu, który zajął lokatę w drugiej części tabeli. W zespole doszło jednak do poważnych zmian, które powinny wyprowadzić drużynę na sam szczyt ligi.

Ostatni rok w Eredivisie niespecjalnie wyszedł Feyenoordowi. Klub zajął dopiero 10 miejsce w ligowej tabeli i mógł jedynie marzyć o występach w europejskich pucharach. Wynik ten był zresztą najgorszy dla drużyny od ponad 20 lat. Nic więc dziwnego, że w zespole postanowiono zarządzić odgórne zmiany. Pierwszą naturalną ofiarą rewolucji był dotychczasowy trener zawodników pierwszego składu Mario Been, który pełnił swoją funkcję od lipca 2009 roku.

Reklama

Na stanowisko szkoleniowca dość niespodziewanie powołano Ronalda Koemana, który miał blisko dwuletnią przerwę w pracy. W klubie jednak nikt nie kwestionuje umiejętności Holendra, który w swoim dorobku trenerskim zdobył dwa tytuły mistrzowskie z Ajaksem, oraz jeden z ekipą PSV. Ostatnim klubem, gdzie pracował Koeman był AZ Alkmaar, gdzie w 2009 roku został zwolniony po zaledwie kilku miesiącach.

Teraz Holender powraca do drużyny gdzie zakończył swoją karierę jako zawodnik. Czy uda mu się przywrócić blask zespołowi Feyenoordu? Będzie mu niezwykle ciężko. Obecny skład jego nowej ekipy nie należy do najmocniejszych, a klub w obecnym okienku transferowym doznał tylko osłabienia sprzedając Georginio Wijnalduma za 5 milionów euro do PSV oraz Luca Castaignosa do Interu za 3 miliony. Dodatkowo swoją karierę zakończył słynny Jon Dahl Tomasson, który był ulubieńcem miejscowych kibiców. Czy to znaczy, że powinniśmy się jeszcze spodziewać jakiś konkretnych ruchów ze strony nowego zespołu Koemana? Czas pokaże...

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy