Fragment rosyjskiego satelity spadł na wioskę na Syberii

Ostatnio rosyjska astronautyka poniosła kolejną wielką klęskę. Podczas wynoszenia na orbitę satelity komunikacyjnego Meridian-5 rakieta Sojuz 2.1B znów zawiodła i po 421 sekundach lotu, podczas odpalania 3 członu doszło do awarii w wyniku czego satelita spadł na syberyjską wioskę. Ironicznie - na dom znajdujący się na ul. Kosmonautów. Na szczęście dla nas - jest dużo ciekawych nagrań spadającego obiektu.

Szczątki satelity - a dokładniej okrągły, metalowy obiekt o średnicy około 50 cm - spadły we wsi Wagajcewo, około 100 kilometrów na południe od Nowosybirska. Kula uderzyła w budynek mieszkalny znajdujący się na ulicy imienia Kosmonautów. W środku znajdowało się mieszkające tam małżeństwo, jednak na szczęście nikomu nic się nie stało.

Katastrofa rakiety Sojuz 2.1B jest kolejną wielką porażką rosyjskiej astronautyki w ostatnim czasie. Jest ona tym bardziej niepokojąca, że rakiety z tej rodziny używane mają być do dostarczania członków załogi do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy Rosja straciła w podobnych wypadkach 3 satelity nawigacyjne, jednego zaawansowanego satelitę wojskowego, jednego satelitę telekomunikacyjnego, a także marsjańską i statek kosmiczny Progress.

Właśnie po tym ostatnim wypadku wszystkie loty zostały na jakiś czas wstrzymane, aby odnaleźć przyczynę usterki. Ta miała zostać rzekomo odnaleziono i powrócono do wysyłania ładunków w kosmos. Najprawdopodobniej ta katastrofa doprowadzi do całego szeregu zwolnień i dymisji włącznie z najwyższymi władzami rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos.

Może ma to coś wspólnego z ?

A mieszkańcy Syberii w okolicy świąt mogli podziwiać ciekawe fajerwerki: