Furious 7 zbliża się do miliarda dolarów

Wiadomo, filmy z serii Fast & Furious nie należą do najambitniejszych, niemniej ludzie bardzo lubią takie lekkie, choć bardzo (za bardzo?) efektowne kino. Potwierdzają to kasowe wyniki najnowszej odsłony serii - Furious 7 - która po niecałych dwóch tygodniach w kinach zbliża się powoli do granicy miliarda dolarów zysku.

Wiadomo, filmy z serii Fast & Furious nie należą do najambitniejszych, niemniej ludzie bardzo lubią takie lekkie, choć bardzo (za bardzo?) efektowne kino. Potwierdzają to kasowe wyniki najnowszej odsłony serii - Furious 7 - która po niecałych dwóch tygodniach w kinach zbliża się powoli do granicy miliarda dolarów zysku.

Wiadomo, filmy z serii Fast & Furious nie należą do najambitniejszych, niemniej ludzie bardzo lubią takie lekkie, choć bardzo (za bardzo?) efektowne kino. Potwierdzają to kasowe wyniki najnowszej odsłony serii - Furious 7 - która po niecałych dwóch tygodniach w kinach zbliża się powoli do granicy miliarda dolarów zysku.

Po drugim weekendzie wyświetlania film ten zgromadził łącznie 800.5 miliona zielonych, przy czym 548 milionów pochodzi spoza Stanów Zjednoczonych - zanotował on świetny wynik między innymi w Chinach, gdzie w ciągu jednego tylko dnia zarobił 68.6 miliona dolarów, a także w Rosji gdzie premiera zgromadziła rekordową widownię.

Reklama

Już teraz Furious 7 pobiło wynik poprzednika, który zarobił 788 milionów dolarów. Łącznie cała seria zarobiła dla studia Universal 3.18 miliarda dolarów, a zatem można się spodziewać, że nawet pomimo śmierci Paula Walkera - odtwórcy jednej z głównych ról - producenci będą naciskać na jej kontynuację.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy